W połowie września ukazał się druzgocący raport NIK dotyczący polskiej psychiatrii dziecięcej. W woj. podkarpackim jest najmniej psychiatrów przypadających na 1 tysiąc małoletnich pacjentów. Wskaźnik ten wynosi 1,02. Dla porównania w woj. łódzkim jest to 4,96. Idźmy dalej. Na Podkarpaciu, konkretnie w Łańcucie, funkcjonuje 1 oddział psychiatrii dziecięcej z 24 łóżkami.
Oznacza to, że na 1 łóżko przypada 13018 dzieci. Za wyjątkiem wspomnianego Podlasia, nieposiadającego oddziału psychiatrii dziecięcej, plasuje to nas na ostatnim miejscu w kraju. Obok nas znajdują się województwa: świętokrzyskie (12286) i opolskie (9310). Dla porównania: w dolnośląskim na 1 łóżko przypada 3818 dzieci, w łódzkim 4162 i mazowieckim 5706.
Katastrofalny stan polskiej psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej potwierdza też raport Sieci Obywatelskiej WATCHDOG Polska. Standard Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) to 100 psychiatrów na 1 milion populacji małoletnich. W Polsce jest ich 379 na ponad 7 milionów (zamiast 700).
Wyniki te jeszcze bardziej porażają, gdy zestawi się je z liczbą przypadków, z których wynika, że młodzi ludzie nie radzą sobie z problemami natury psychicznej. W latach 2017-2019 wśród dzieci i młodzieży doszło do blisko 2 tysięcy prób samobójczych. Depresje, fobie, molestowanie, zaburzenia łaknienia, stają się nagminnymi problemami, z którymi nie radzi sobie coraz więcej dzieci i młodzieży.
W latach 2024-2026 powstanie w Michałowie na Podlasiu Centrum Disco Polo, o którym dumnie pisze się, że jest to przedsięwzięcie strategiczne dla rozwoju województwa podlaskiego. O budowie pierwszego w tym województwie oddziału psychiatrii dla dzieci i młodzieży nie mówi się nic!
CZYTAJ INNE: Wiadomości