- Zgłosiłam się do Metamorfoz bardzo spontanicznie. Zobaczyłam ogłoszenie na Facebooku i od razu wysłałam swoje zdjęcie. Chciałam sprawdzić, w czym wyglądam dobrze, a co mi kompletnie nie pasuje - mówi Anna Michalska, uczestniczka drugiej odsłony Metamorfoz z Korso.
Metamorfozę Ani zaczęliśmy od odwiedzin w salonie fryzjerskim "Zakręcone Nożyczki". Właścicielka salonu i fryzjerka Beata Szychowska zdecydowała się na delikatne pofalowanie i upięcie włosów.
- Do tej pory zazwyczaj prostowałam włosy. Teraz wiem, że wystarczy je delikatnie podkręcić, żeby wyglądać dobrze i naturalnie - mówi Ania.
Później naszą uczestniczką zajęła się kosmetyczka, Michalina Mrozicka. Postawiła na mocny makijaż - wyraźnie podkreślone oczy i wyraziste usta w kolorze intensywnej czerwieni.
Kolejnym etapem Metamorfozy była analiza kolorystyczna i dobór odpowiednich ubrań. Okazało się, że Ania charakteryzuje się chłodnym typem urody i jest tzw. "zimą".
Stylista Łukasz Sabat wybrał stroje w zdecydowanych odcieniach przełamane kolorowymi dodatkami.
- Efekt końcowy bardzo mnie zaskoczył. Poczułam się jak księżniczka! Brakowało takich inicjatyw w Sanoku. Cała ekipa była bardzo sympatyczna i profesjonalna. Gorąco polecam i zachęcam wszystkich do udziału w Metamorfozach Korso! - kończy Ania.
KOMENTARZE STYLISTÓW:
Beata Szychowska, właścicielka salonu "Zakręcone Nożyczki"
Urocze i dziewczęce, a do tego bardzo eleganckie - takie są fryzury z pół rozpuszczonych i z pół związanych włosów, jakie postanowiliśmy uciąć u Ani. Przy tym są na tyle uniwersalne, że świetnie sprawdzają się zarówno jako fryzura na co dzień, jak i na specjalne okazje. Wszystko zależy od tego, jak wystylizujemy włosy. Jeśli zależy nam na szykownej i wyjątkowo urzekającej fryzurze, na przykład na wieczorowe wyjścia, rozpuszczone włosy można lekko podkręcić, zaś u góry delikatnie upiąć.
Włosy do ramion powracają z wielkim impetem. Jest to najmodniejszy i najbardziej uniwersalny trend. W salonach fryzjerskich ta długość pasm dostała profesjonalne miano, tzw. „lob”, czyli przedłużona wersja fryzury bob. Prekursorami są gwiazdy, w świecie celebrytów obecnie właśnie to cięcie cieszy się największą popularnością.
Dla kogo jest ta fryzura? Dla każdej z nas! Pasuje do każdego kształtu twarzy i rodzaju włosów. Więc jeśli przez ostatnie lata Twoja fryzura wyglądała tak samo, włosy zaczesane w koński ogon lub w warkocz, to skrócenie ich o kilka centymetrów może subtelnie i w sposób wyrafinowany odmienić Twój wygląd.
Michalina Mrozicka, Salon Urody "Perła"
Nasza modelka to "zima" - typ urody o zdecydowanym charakterze, mocny, wyrazisty i kontrastowy – tak w skrócie można go opisać i taki właśnie makijaż został tutaj wybrany. Zdecydowaliśmy się na delikatnie podkreślone oko i mocno zaznaczone, krwistoczerwone usta, które są niewątpliwym atutem naszej modelki. Przedstawicielkom tego typu urody pasuje ponadczasowe zestawienie czerni oraz bieli, które również zostało tutaj wykorzystane, jak również kontrastowe, mocne i zdecydowane kolory. Dodatkowo skupiliśmy się na konturowaniu twarzy, które dopełniło cały makijaż, dzięki czemu twarz nabrała charakteru, a wszystkie jej atuty wyeksponowane.
Łukasz Sabat, stylista.
Po przeprowadzeniu analizy kolorystycznej okazało się, że Ania jest "zimą". W tym typie urody występują różnice dwóch karnacji. Pierwsza jasna, porcelanowa, zwana "Królewną Śnieżką", druga południowa, chłodna z oliwkową cerą, do której należy Ania. Charakteryzuje się ciemnobrązową opalenizną z popielatym połyskiem. Pani "zima" obdarzona jest ciemną oprawą twarzy. Kolory oczu tego typu urody to czarno-brązowy, błękit lodowy, turkusowy, niebieski, orzechowy. Kolory włosów zimy to wszelakie chłodne odcienie. Ten typ najlepiej wygląda w zdecydowanych barwach, jak czerń, biel, granat, czerwień, lubi również kontrasty.
Bazując na charakterystycznym typie urody, makijaż może być wyrazisty i mocny, warto pamiętać o neutralnej zasadzie akcentowania jednego elementu - oczy lub usta. Jeśli podkreślamy wargi, spokojnie można zastosować pomadkę o soczystym czerwonym kolorze, jeśli oczy, można sobie pozwolić na mocniejsze ich podkreślenie kredką lub eyelinerem. Przedstawicielką tego typu urody jest Sandra Bullock.
Po przeprowadzeniu analizy sylwetki wiadomo, że figura Ani to klepsydra średniego wzrostu. Jest to figura zaliczana do najbardziej seksownych spośród 48 kobiecych sylwetek.
Do pierwszej stylizacji, aby podkreślić szeroką linię ramion, wybrałem bluzkę z głębokim półokrągłym dekoltem w kolorze petrolowym w połączeniu z eleganckimi czarnymi rybaczkami kończącymi się w połowie łydki, które sprawiają, że nogi wydają się dłuższe. Czerwony pasek podkreśla talię, miodowy blezer doskonale zaakcentował całą kompozycję kolorystyczną.
Druga stylizacja to klasyka, niestety rzadko spotykana na co dzień, a wielka szkoda, bo ten styl jest bardzo plastyczny, idealny do pracy, teatru, na imprezę, świetna inspiracja dla kobiet, które nie lubią nosić sukienek. Być jak Marlene Dietrich, delikatnie nawiązując do męskiej stylistyki, która wcale nie musi być męska. Biel i czerń w czystej postaci.
W trzeciej stylizacji postawiłem na ponadczasową ramoneskę, która na stałe weszła do kanonu mody i stała się uniwersalną i niezawodną bazą pasującą do każdej stylizacji. Pięknie prezentuje się w zestawieniu z sukienkami i spódniczkami, dlatego może być elementem garderoby noszonym na co dzień jak i na wielkie wyjścia i ważniejsze okazje. Ciekawostką jest, że nazwa kurtki pochodzi od rockowego zespołu Ramones.