Maciej Mermer, zwycięzca w plebiscycie Najpopularniejszy Sportowiec Roku 2017 Korso Gazety Sanockiej

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Maciej Mermer to postać, której fanom sanockiego hokeja nie trzeba przedstawiać. 20 sezonów w seniorskiej drużynie, dwa tytuły mistrza Polski i Puchary Polski mówią same za siebie. Ostatnio Maciej otrzymał kilka wyróżnień, od klubu, kibiców, od burmistrza. Docenili go też nasi czytelnicy, wybierając sportowcem 2017 roku.

Długo zastanawiałeś się nad powrotem do drużyny po reaktywacji klubu i czy prezesi do ciebie się zgłosili, czy sam to zaproponowałeś?

W Sanoku grałem przez wiele lat i zawsze hokej był, jest i będzie dla mnie ważny, ponieważ wiele zdrowia zostawiłem na lodzie. Dlatego, gdy nowi włodarze klubu zaprosili mnie na rozmowy i dostałem ofertę gry, to z wielką radością ją przyjąłem. Oczywiście miałem spore obawy, czy dam radę fizycznie, jaką formę będę prezentował, czy uda mi się pogodzić pracę z hokejem? Wreszcie najważniejsze, moja żona urodziła nam piękną córeczkę. Obawiałem się, czy to wszystko nie będzie miało wpływu na czas dla rodziny. Muszę powiedzieć, że jestem wdzięczny żonie. Gdyby nie ona, to nie wróciłbym do hokeja.

Przodujesz praktycznie we wszystkich statystykach w drużynie Ciarko. 35 punktów za 14 bramek i 21 asyst, w statystykach plus/minus +14.

Jeśli chodzi o moją formę, sam jestem zaskoczony, że tak dobrze się czułem na lodzie i udało mi się zdobyć tyle punktów. Natomiast nie to było dla mnie najważniejsze, dobro drużyny i to, że hokej wrócił do Sanoka, przyniosło mi najwięcej radości.

Podoba ci się gra w lidze słowackiej i myślisz, że to dobry kierunek, czy wolałbyś, żeby Sanok wrócił do polskich struktur?

Gra w II lidze słowackiej to na początek był bardzo dobry pomysł. Myślę, że się sprawdził w stu procentach, ponieważ nie wyniki, lecz reaktywacja hokeja była głównym celem, a przy okazji mogli się ogrywać na poziomie seniorskiej młodzi zawodnicy.

Zakładam, że jeżeli uda się utrzymać drużynę, ty nadal będziesz w niej grał, obojętnie w jakich rozgrywkach...

Co do mojej dalszej gry, to na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie nic powiedzieć, ale nie jestem już młody (Maciej końcem kwietnia skończy 40 lat – przyp. red.) i raczej sanocki hokej powinni zasilać młodzi zawodnicy.

Życzę ci, żebyś grał dla Sanoka, dopóki zdrowie ci pozwoli, jeszcze przez wiele sezonów.

Dziękuję za miłe życzenia. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim czytelnikom, którzy oddali na mnie swój głos.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE