10 letni chłopczyk napisał że mama poszła się kąpać i od około godziny nie ma z nią kontaktu a w łazience jest piecyk. Ta nie czekając zadzwoniła po pomoc. Niestety było już za późno, pomimo podjętej akcji reanimacyjnej przybyłych na miejsce służb, 42-letniej kobiety nie udało się uratować. Zmierzono poziom tlenku w łazience i urządzenie pomiarowe wykazało przekroczenie normy. Młoda kobieta zatruła się czadem.
AKTUALIZACJA:
Wczoraj po południu policjanci interweniowali w Lesku, gdzie miało dojść do zatrucia tlenkiem węgla 42-letniej kobiety, która zasłabła w łazience. Niestety życia kobiety nie udało się uratować.
Wczoraj około godz. 16, policjanci zostali wezwani do jednego z mieszkań w Lesku, gdzie miało dojść do zatrucia tlenkiem węgla 42-letniej kobiety. Mieszkanka Leska zasłabła w łazience podczas kąpieli. Na miejscu szybko zjawiła się straż pożarna oraz załoga karetki pogotowia. Pomimo długo trwającej reanimacji, życia kobiety nie udało się uratować.
Tlenek węgla - czad jest bezwonnym, bezbarwnym, pozbawionym smaku i silnie trującym gazem powstającym w procesie spalania. Nie ma zapachu, smaku, nie powoduje łzawienia oczu czy uczucia swędzenia. W zależności od jego stężenia może powodować zawroty i ból głowy, utratę przytomności, a nawet śmierć. Przypominamy, że źródłem czadu mogą być wadliwie podłączone lub niesprawne urządzenia grzewcze, niesprawne przewody kominowe, wentylacyjne, spalinowe i dymowe. Jednak głównym powodem gromadzenia się czadu to źle działająca wentylacja.
Pamiętajmy, aby zmniejszyć niebezpieczeństwo zatrucia tlenkiem węgla:
- zapewnijmy prawidłową wentylację pomieszczeń;
- stosujmy drzwi i okna z funkcją mikrowentylacji;
- nigdy nie zasłaniajmy kratek wentylacyjnych;
- z pomocą fachowców dokonujmy okresowych przeglądów instalacji kominowej, wentylacyjnej i urządzeń grzewczych;
- nie spalajmy niczego w zamkniętych, niewentylowanych pomieszczeniach;
- zainstalujmy czujniki czadu.