30 lipca mieliśmy okazję uczestniczyć w I Ciśniańskim Jarmarku Turystycznym, którego organizatorem była fundacja Tylko Bieszczady. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął Urząd Gminy w Cisnej.
Zorganizowanie imprezy, jak twierdzi Marcin Rapacz, prezes fundacji, było możliwe dzięki otrzymanej dotacji.
– Dotacja pokryła część wydatków – mówi. – Mamy kilku sponsorów i nadzieję, że ich liczba będzie się zwiększać, a chętnych do współfinansowania naszych działań statutowych nie zabraknie. I nie chodzi tylko o sam jarmark, ale również przedsięwzięcia związane z projektem docelowym, czyli otwarciem podziemnej trasy turystycznej w Cisnej.
Organizatorzy w przyszłym roku planują poszerzyć program jarmarku do dwóch dni. Chcą zaprosić nowych wystawców i zespoły muzyczne oraz postawić na większą promocję miejscowego rzemiosła.
– Bieszczady to wspaniałe miejsce, które wytwarza klimat dla wszelkiego rodzaju artystów: poetów, muzyków, rzeźbiarzy, malarzy – twierdzi Renata Szczepańska, wójt gminy Cisna. – Jestem dumna z lokalnych fundacji i stowarzyszeń, że tak aktywnie działają i skutecznie promują nasz region. Sama gmina nie ma bowiem możliwości finansowych, aby na taką skalę móc działać. Na wielkie uznanie zasługuje także aktywność mieszkańców, którzy ogromnym wysiłkiem i spontanicznym działaniem dążą do promowania kultury bieszczadzkiej – dodaje.
Najważniejszym celem fundacji jest teraz sztolnia.
– Potrzebujemy na nią dużych nakładów finansowych, ale wszystko idzie w dobrym kierunku – zapewnia Paweł Wierzbicki, wiceprezes Tylko Bieszczady. – Czekamy na odwierty. Chcemy sztolnię wykorzystać i zaadaptować na potrzeby turystyczne w postaci podziemnej trasy turystycznej. Jesteśmy już po rozmowach z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych i Nadleśnictwem w Cisnej. Mamy też wsparcie gminy.
O efektach działań będziemy na bieżąco informować.