Do tej pory mieszkańcy byli dosłownie odcięci od świata. Ich jedynym łącznikiem z cywilizacją była stara, drewniana i niebezpieczna kładka. Nie dojeżdżały tu karetki i wozy strażackie, a transport odbywał się przez rzekę.
Most o długości 80 metrów powstanie w sąsiedztwie obecnej, starej kładki. Będzie miał trzy metry szerokości, ruch będzie się odbywał wahadłowo. Z jednej strony powstanie chodnik oddzielony od jezdni barierką.
Umowa została podpisana 16 sierpnia. Wykonawcą obiektu będzie konsorcjum spółek Azi-Bud sp. z o.o. i Przedsiębiorstwo Wielobranżowe „BANIMEX” sp. z o.o. Na zbudowanie mostu wykonawca ma czas do 15 grudnia.
Budowa ma pochłonąć 6,2 mln zł. Na realizację zadania Gmina Zagórz uzyskała dofinansowanie od Wojewody Podkarpackiego w kwocie prawie 4.2 mln. zł z Rządowego Programu na rzecz Rozwoju oraz Konkurencyjności Regionów poprzez Wsparcie Lokalnej Infrastruktury Drogowej.
- Wsparcie finansowe w wysokości 300 tys. zł zobowiązał się przekazać także Marszałek Województwa Podkarpackiego - informują urzędnicy.
Resztę, czyli około 1,8 mln. zł dołoży Urząd Miasta i Gminy w Zagórzu.
Wbicie łopaty, które oficjalnie rozpocznie budowę, zagórski magistrat zaplanował na 30 sierpnia.
Dla mieszkańców Morochowa to strategiczna inwestycja. Do tej pory aby przeprawić się przez rzekę muszą korzystać ze starej, wiszącej kładki. Przez lata jedyną drogą do szkoły, pracy, sklepu, lekarza czy kościoła była stara, drewniana, podwieszana kładka. Samochody trzeba było zostawiać po drugiej stronie rzeki i dalej iść pieszo. W lecie, kiedy stan rzeki opadał, mieszkańcy jeździli przez bród. W zimie byli właściwie odcięci od świata.