Do redakcji Korso Gazety Sanockiej zgłosił się jeden z rodziców. O tym, że Arriva wycofuje swoje kursy z terenu czterech powiatów: brzozowskiego, sanockiego, leskiego i bieszczadzkiego, mówi się od kilku tygodni.
Wiedział o tym również Tomasz Janiszewski ze Stowarzyszenia Głuchoniemych "Galicja". Sądził jednak, że autobusy będą kursować do końca czerwca. Jakie było jego zdziwienie, gdy tuż po świętach dowiedział się o tym, że dwa kursy do Przemyśla zostaną zlikwidowane od 1 maja. Kursy, którymi jego dzieci dojeżdżają do szkoły. A do końca roku szkolnego pozostaje jeszcze dwa miesiące. Tym samym od 4 maja w komunikacyjnej kropce znajdzie się około czternaścioro uczniów Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Janusza Korczaka w Przemyślu mieszkających w Sanoku i okolicach.
W każdy tydzień dzieci wyjeżdżają o 6.45 z Sanoka w poniedziałek, a z Przemyśla wracają w piątek o godzinie 15.35.
Pan Tomasz zaskoczony tak niespodziewaną sytuacją postanowił interweniować. Zainteresował tym problemem dyrekcję szkoły oraz media. Planuje również zwrócić się o pomoc do Rzecznika Praw Obywatelskich.
- Gdyby poczekano i kursy zlikwidowano 1 lipca, to mielibyśmy dwa miesiące, żeby znaleźć rozwiązanie - mówi. - A tak, ten czas jest za krótki.
Więcej w 17 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka