Do redakcji Korso Gazety Sanockiej zgłosił się zbulwersowany czytelnik z prośbą o podjęcie interwencji. Mężczyzna twierdzi, że śmieci wypełniają sporą przestrzeń wokół parkingu Sądu Rejonowego w Lesku.
– Prawdziwe hałdy nieczystości dzielnie przetrwały Święto Niepodległości i w błogim spokoju oczekują na interwencję właściwych służb – mówi Tomasz z Leska. – Szczególnie ten śmietnik jest słabo czyszczony. Często zbieram złom i stwierdzam, że po wprowadzeniu ustawy śmieciowej kosze są opróżniane rzadziej.
Wina, jak się okazało, leży po stronie pracowników Leskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.
– Ze względu, że 11 listopada był dniem wolnym od pracy, faktycznie pojawiły się opóźnienia w wywozie śmieci – mówi Marian Siwarski, kierownik bazy transportowej. – Nagminnie zmagamy się z sytuacją, że mieszkańcy z innych części miasta podrzucają worki do innych kontenerów, co powoduje ich szybsze zapełnianie.
Po rozmowie telefonicznej z nami kierownik Siwarski skierował na miejsce pracowników, którzy uporządkowali plac.
– Sytuacja została opanowana i mam nadzieję, że już więcej się nie powtórzy – zapewnia. – W przyszłym tygodniu postawimy jeszcze dodatkowy kontener, aby zapobiec zaśmiecaniu.