Helena Kapri
"Podróż do miasta S."
Pamięci zmarłego Poety
Powiedziałaś:
pojedziemy w Bieszczady
do przyjaciela poety.
Ja będę prowadzić,
ty tylko patrzeć i słuchać;
rozpuścimy włosy
i ruszymy w świat.
Powiedziałaś:
poeta na pewno się zachwyci
ma chore ciało,
lecz wciąż pałające serce;
opowieścią zamienia życie w los.
Powiedziałaś:
najlepiej jechać późnym sierpniem,
gdy niskie słońce
zmiękcza kontury gór i twarzy.
Przyszedł sierpień,
nie miałam czasu
Przyszedł drugi,
nie miałaś włosów.
Przyszedł trzeci,
ten, który był ostatni.
I tylko tyle dziś pamiętam
z naszej podróży w Bieszczady;
do poety, który życie zamieniał w los.
Październik 2019