Jedna dawka kosztuje prawie 10 tysięcy złotych, wlewy odbywają się w cyklu dwutygodniowym, co oznacza, że na pełną kurację potrzeba 40 tysięcy złotych.
Gorąco prosimy o wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli! LIczy się każdy grosz!
TUTAJ MOŻNA WPŁACAĆ PIENIĄŻKI DLA NATALII
oraz
Fundacja Czas Nadziei
PBS BANK 57 8642 1184 2018 0037 4228 0021
*Jest to specjalne subkonto przeznaczone wyłącznie na pomoc Natalii.
Przypominamy:
Przed Natalią znów długie ryzykowne leczenie i nadzieja, że tym razem zakończy się powodzeniem. Przed przeszczepem otrzyma niezwykle mocną chemię, która zniszczy jej szpik wraz z komórkami nowotworowymi. Nowy szpik da jej nowe życie – bez raka. Istnieje ryzyko odrzutu, ale trzeba walczyć, bo rokowania są dobre. Jeśli wszystko przebiegnie pomyślnie będzie miała jeszcze wiele lat życia przed sobą. Ma jednak świadomość, że znów musi zmierzyć się z konsekwencjami towarzyszącymi agresywnej wyniszczającej terapii: utratą włosów, osłabieniem, utratą odporności, bolesną rozłąką z córeczkami, kryzysem psychicznym...
Mimo świadomości, jak trudny czas przed nią, Natalia jest gotowa do dalszej walki głównie ze względu na dzieci, które są sensem jej istnienia. Na pytanie, jak wyglądało życie przez ostatni rok, odpowiada –
„Dziewczynki cały czas praktycznie przebywają ze mną. Bardzo rzadko się rozstajemy. Kiedy wyjeżdżam, by przyjąć lek lub na jakieś konsultacje, to muszę im długo tłumaczyć, że to na chwilkę, bo one ciągle się boją, że pójdę na długo. Ogólnie jestem na wysokich obrotach, sama szukam sobie zajęcia. Jestem wszędzie tam, gdzie może mnie za chwilę nie być. Dużo czasu poświęcam dziewczynkom na naukę, wspólne zabawy, spacery, jazdę na rowerze - uwielbiamy to. Razem gotujemy, sprzątamy… chcę zdążyć pokazać im wszytko. Dużym wsparciem dla mnie jest moja siostra i rodzice. Kiedy czasami naprawdę mam już wszystkiego dosyć, oni ciągle mocno mnie dopingują. Ale nie tylko oni - wszyscy mocno mnie wspierają, nawet osoby, które mnie nie znają, pytają, jak się czuję i mówią, żebym się nigdy nie poddawała. I modlitwa - to fundament mojej siły. Bo wierzę ze dobry Bóg czuwa nade mną.”