W uroczystości wzięli udział Bronisław Mrugała, który jest inwestorem, Bartosz Romowicz – burmistrz Ustrzyk Dolnych oraz zaproszeni goście.
Zakończenie budowy planowane jest na koniec przyszłego roku. Elementy wyciągu są już złożone u podstawy stoku. Został on kupiony we Włoszech, a wyprodukowany przez firmę Doppemayr, która specjalizuje się w tego typu sprzętach.
- Nie jest to nowe urządzenie, ale w bardzo dobrym stanie. Zostało sprawdzone przez ekspertów z Transportowego Dozoru Technicznego i dopuszczone do użytkowania - mówi Bronisław Mrugała, inwestor i właściciel Stacji Narciarskiej Gromadzyń oraz Laworta. Po zmontowaniu kolejka będzie przewieźć ponad dwa tysiące narciarzy w ciągu godziny. Podróż na górę potrwa około pięciu minut – tłumaczy inwestor.
- W chwili obecnej trwają prace przy budowie górnej stacji kolejki oraz przy zbiornikach na wodę, którą wykorzystuje się do sztucznego naśnieżania - dodaje Mrugała. - Prace przy betonowaniu słupów rozpoczną się wiosną przyszłego roku. Obecnie jest już na to za późno. Chciałbym zaznaczyć, że budowa w żaden sposób nie zakłóci funkcjonowania stacji narciarskiej w sezonie zimowym – kończy rozmowę z Korso Bronisław Mrugała.
Stacja Narciarska "Gromadzyń" posiada dwa 2-osobowe wyciągi orczykowe o długości 700 metrów. Jeden wyciąg talerzykowy o długości 300 metrów i wyciąg mały o długości 200 metrów. Na stoku znajdują się trzy trasy. Najdłuższa ma 900 metrów. Po zakończeniu obecnej budowy inwestor planuje na Gromadzeniu wybudować jeszcze jeden wyciąg krzesełkowy. Z nowo powstającego wyciągu będzie można korzystać również latem.