Do groźnego wypadku doszło w niedzielę, 30 marca, podczas sparingowego meczu żużlowego pomiędzy Cellfast Wilkami Krosno a ZKS Stalą Rzeszów. W trakcie siódmego biegu doszło do zderzenia trzech zawodników. Najpoważniejszych obrażeń doznał reprezentant rzeszowskiego klubu — Tai Woffinden, który z licznymi urazami kończyn został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Rzeszowie.
Zderzenie trzech zawodników w siódmym biegu
Wszystko wydarzyło się na początku siódmego biegu, w którym udział brali: Franciszek Majewski, Bartosz Bańbor, Tai Woffinden i Jakub Jamróg. Już na wejściu w pierwszy łuk zawodnicy sczepili się motocyklami i z impetem uderzyli w dmuchaną bandę. Siła zderzenia była ogromna.
Bartosz Bańbor zaliczył jedynie niegroźny uślizg i szybko podniósł się z toru. Pozostali zawodnicy pozostali na nawierzchni. Najciężej ranny został Tai Woffinden — trzykrotny indywidualny mistrz świata, który od tego sezonu reprezentuje barwy Stali Rzeszów.
Akcja ratunkowa i interwencja śmigłowca LPR
Na stadionie natychmiast rozpoczęła się akcja ratunkowa. Do zawodnika ruszyli medycy obecni na zawodach, a na miejsce zadysponowano także zespoły Państwowego Ratownictwa Medycznego — naziemny z SPPR Krosno oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Sanoka, "Ratownik10".
Akcja ratunkowa trwała niemal godzinę. Woffinden był przytomny, jednak doznał poważnych obrażeń kończyn. Po udzieleniu pomocy na miejscu, został drogą lotniczą przetransportowany do szpitala w Rzeszowie, gdzie przeszedł dalsze badania i diagnostykę.
Franciszek Majewski trafił do parku maszyn
Drugim zawodnikiem, który pozostał na torze po zderzeniu, był Franciszek Majewski. Po interwencji służb udał się w ich towarzystwie do parku maszyn. Na razie nie ma informacji, by doznał poważniejszych obrażeń.
Decyzja o zakończeniu zawodów
W związku z powagą sytuacji, organizatorzy podjęli decyzję o zakończeniu zawodów po siódmym biegu. Kibice, którzy licznie przybyli na sobotni sparing, opuścili stadion w milczeniu. Na trybunach panowała atmosfera szoku i niepokoju.
To miało być sportowe święto i przedsmak nadchodzącego sezonu, a zamieniło się w dramatyczne popołudnie. Fani żużla z Krosna i Rzeszowa z niepokojem śledzą teraz doniesienia ze szpitala, gdzie lekarze walczą o pełny powrót do zdrowia znanego zawodnika.
Środowisko żużlowe w szoku
Wypadek Taia Woffindena odbił się szerokim echem nie tylko w regionie, ale i w całym środowisku żużlowym. Woffinden to jedna z największych gwiazd tego sportu, zawodnik z ogromnym doświadczeniem, który niejednokrotnie stawał na najwyższym podium światowych zawodów.
W sieci pojawiają się liczne wyrazy wsparcia od kibiców, innych zawodników oraz klubów żużlowych z całej Polski. Fani wierzą, że doświadczony żużlowiec wróci na tor i jeszcze nie raz zachwyci swoją jazdą.
Czekamy na oficjalne informacje o stanie zdrowia zawodnika
Na ten moment brak jest oficjalnego komunikatu od klubu ZKS Stal Rzeszów dotyczącego stanu zdrowia Taia Woffindena. Wiadomo jedynie, że zawodnik został hospitalizowany i przechodzi szczegółową diagnostykę.
Komentarze (0)