Do wyjazdu przygotowywała się przez dłuższy czas. Wszystko za sprawą prezentów, które postanowiła podarować szkole w Malindi.
Zrobić coś dobrego
Od ponad roku pani Beata angażuje się wraz z grupą znajomych w pomoc uczniom z kenijskiej wioski Muyeye na obrzeżach Malindi. Przed wyjazdem z Polski zorganizowała zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy, które okazały się dużym wsparciem dla kenijskich nauczycieli w ich codziennej pracy z dziećmi.
– Akcję nagłośniłam drogą mailową – opowiada Dziuban. – W zbiórkę włączyłam sporą grupę osób. Ludzie chętnie się zaangażowali. Odzew był naprawdę bardzo duży. Nie spodziewałam się, że uda nam się zebrać aż tyle rzeczy.
Więcej w 18 numerze Korso