Sprawą zainteresował się Adam Rossmanith, członek partii Razem. Twierdzi, że cmentarz jest zaniedbany już od co najmniej kilku lat. Prace porządkowe wykonywane są tylko przed Świętem Zmarłych i ograniczają się do zbierania butelek, śmieci i koszenia trawy.
– Wszystko jest zniszczone – informuje. – Od pomnika oderwano kawałek tablicy, a sam obelisk nosi ślady dewastacji. Zniszczono także emblematy radzieckie, które prawdopodobnie dla niektórych symbolizowały komunizm. Największym jednak problemem są drzewa, które niszczą pomniki. Połamane i powywracane z korzeniami leżą na grobach.
Więcej w 45 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka