reklama

Był kimś więcej niż organistą

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: nadesłane

Był kimś więcej niż organistą - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
5
zdjęć

foto nadesłane

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościJuż dawno decyzja o zakończeniu pełnienia pewnej funkcji, choćby najważniejszej, nie spotkała się z tak dużym społecznym oddźwiękiem. Mowa o JANUSZU OSTROWSKIM, który po 22 latach posługi w roli organisty w sanockiej Farze, postanowił zakończyć wykonywanie tego zawodu. Reakcja sanoczan była niesamowita. Media społecznościowe błyskawicznie zdominowały wyrazy zdziwienia, żalu i smutku, przeplatając się z podziękowaniami i życzeniami sukcesów w działalności kulturalnej.
reklama

Przez ponad 20 lat Janusz Ostrowski był wyjątkową postacią, łączącą posługę w roli organisty z działalnością kulturalną. Zasłynął jako twórca Międzynarodowego Forum Pianistycznego „Bieszczady bez Granic”, będącego jednym z największych projektów edukacyjno-społecznych w Euroregionie, dofinansowywanego ze środków Funduszu Rozwoju Kultury.

To, że sanocki festiwal powstał i w przyszłym roku będzie obchodził jubileusz swego 20-lecia, jest ogromną zasługą jego dyrektora Janusza Ostrowskiego. 
    Jest absolwentem Państwowego Liceum Muzycznego w Krośnie. Kontynuował naukę w Akademii Muzycznej w Łodzi na kierunku „Instrumentalistyka – Fortepian”, ukończył też Podyplomowe Studia Chórmistrzostwa w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Przez wiele lat związany jest pracą z Państwową Szkołą Muzyczną w Sanoku.

W 2009 roku, działając wespół z prof. Jarosławem Drzewieckim, założyli Podkarpacką Fundację Rozwoju Kultury, promującą i upowszechniającą muzykę. Sanoczanie doskonale kojarzą ją z jej sztandarowym dziełem, jakim jest Międzynarodowe Forum Pianistyczne, a także z siedzibą przy deptaku 3 Maja i kawiarenką pod nazwą: „Galeria o smaku kawy - Interpiano”, tętniącą życiem kulturalnym.

    Cenią go jego uczniowie, podkreślając wysokie umiejętności gry na instrumencie, a także wyjątkowy dar wszczepiania w nich miłości do muzyki. Wśród nich są laureaci międzynarodowych i ogólnopolskich konkursów pianistycznych.  

    Dla parafian z kościoła Przemienia Pańskiego, Janusz Ostrowski na pierwszym miejscu był nie działaczem kultury, ale ich organistą. Podziwiali w nim kunszt artystyczny, ceniąc jego mistrzowską grę na organach, a także wyjątkowy głos. Dzięki temu każda Msza święta była nich nie tylko oddawaniem chwały Bogu, ale również czymś w rodzaju wspaniałego koncertu. Uzewnętrznili to w swych wpisach na FB:

reklama

- Mój ulubiony organista, fachowiec, artysta, a przy tym świetny człowiek

– tak ocenił p. Janusza Mateusz Kobiałka.

– Oj, nie (to pierwsza reakcja na odejście z Fary – przyp. mój). Nie będzie tego anielskiego głosu. Jaka szkoda!

–  napisała Kamila.

– Janusz, jesteś niepowtarzalną częścią historii tej parafii. Ty i ta muzyka, którą wykonywałeś!

– dodał Robert Kuliga.

– Zawsze mówiłam wszystkim, że lepszego organisty w tym kraju, niż w sanockiej Farze, to nie znajdą

– podsumowała Karolina Szklanny.

Dołączył się Radek Mazgaj:

- Dziękuję za lata wspólnego grania i śpiewania. Pokolenie młodzieży wyrastało przy Twojej muzyce.

reklama

A Łukasz Kot, kolega po fachu, tak wspomina J. Ostrowskiego:

- Pod okiem pana Janusza zaczynałem swoją przygodę z muzyką, również z grą na organach, w tym z grą w kościele. Miałem 16 lat, kiedy pierwszy raz usiadłem za kontuarem organów w sanockiej Farze. Dzięki za posługę organisty przez tyle lat!


    Nie spodziewał się takiej reakcji, tak dużej ilości wpisów. Znany z dużej skromności, postanowił się zrewanżować.

– Dziękuję wszystkim wspaniałym księżom, których dane było mi spotkać na swojej drodze. Dziękuję mojemu chórowi „Adoramus” za cudowny czas. Dziękuję wszystkim wiernym, którzy przychodzili na chór i tym, którzy tak pięknie śpiewali. Ogarniam Was wszystkich swoją wdzięcznością. To była wyjątkowa część historii mojego życia

reklama

– napisał. 

    Na szczęście, Sanok żegna się tylko z Januszem Ostrowskim jako organistą. Pozostanie w nim nadal jako wysokiej klasy, bez reszty zaangażowany działacz kultury, a także jako nauczyciel i pedagog. Przed nim jubileuszowa XX edycja Międzynarodowego Forum Pianistycznego, która musi być wyjątkowa. Będzie miał teraz więcej czasu, aby taką była.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo