Maciej Drwięga, Posada:
Jestem umiarkowanie zadowolony z tego, co przeznaczono bezpośrednio na inwestycje drogowe. Jeśli chodzi o ulice, to tak naprawdę wchodzi tu w grę jedna ulica Rzemieślnicza i przeznaczone na nią 240 tys zł. Natomiast mieszkańcom i czytelnikom należy wyjaśnić, że kwota przeznaczona na drugą ulicę w naszej dzielnicy, tj. na Łany - 1 mln zł - która robi wrażenie, to droga powiązana z budowaną obwodnicą Sanoka i z rondem kończącym ją od strony Zahutynia.
Będzie tam wybudowany kawałek łącznika na przedłużeniu Łanów. Z jednej strony nas to cieszy - jak każda nowa droga, ta jednakże jest trochę wymuszona przez plany związane z obwodnicą. Mieszkańcy w tamtym terenie zabiegali przede wszystkim o gruntowny remont tradycyjnie przebiegającej ulicy Łany. Patrząc przez pryzmat pieniędzy przyznanych na inne dzielnice i na ulice bezpośrednio przewidziane do remontu, Posada ma tę kwotę mniejszą.
Mój optymizm zwiększają informacje, które do nas dotarły: że wracamy do tematu cmentarza na Posadzie. Bardzo cieszę się też ze środków przyznanych na oświetlenie ul. Kawczyńskiego, z której korzysta mnóstwo ludzi, a w nocy robi się tam bardzo niebezpiecznie. Cieszę się też, że na Posadzie dużo będzie się dziać. Remont ul. Lipińskiego i powiązanych z nią dróg wchodzących w inne dzielnice to świetna wiadomość, może nawet najlepsza na przyszły rok. Miejmy jednak świadomość, że nie są to środki miejskie, a krajowe, przeznaczone przez GDDKiA.
Muszę jednak przyznać, że zabiegałem o Lipińskiego od 2011 r.; wykonałem w tej sprawie dziesiątki telefonów. W ubiegłej kadencji władz samorządowych szło to jak po grudzie, natomiast w obecnej kadencji starania podjęły też władze miasta i zaczęło to nabierać rozpędu. Oczywiście wpływ na to miała też budowa obwodnicy. Jeśli GDDKiA będzie przy tym jeszcze pamiętać o zapewnieniu przejezdności dla rowerzystów z Posady na Błonia i przez most Olchowiecki do "Sosenek" - to mamy już ładnych parę kilometrów drogi dla rowerów. Nowy dworzec multimodalny na miejscu starego dworca autobusowego to jest też kapitalna informacja.
Wreszcie może zbierzemy wszystkich przewoźników w jednym miejscu. Miejmy nadzieję, że rozwinie się komunikacja autobusowa - nie mówię już o względach estetycznych. Działka, która obecnie trochę straszy, jeśli zostanie tak zagospodarowana, jak to jest w planach, będzie to wyglądać przyzwoicie. Jest to inwestycja miejska, z tzw. MOF, czyli Miejskich Obszarów Funkcjonalnych, umiejscowiona wprawdzie na Posadzie, ale przeznaczona dla wszystkich mieszkańców miasta. Myślę więc, że to cieszy wszystkich, a nie tylko radnych z Posady.
Podstawowym zadaniem dla wybranych w przyszłym roku władz miasta powinno być podjęcie decyzji, czy w dalszym ciągu będziemy przeznaczać kwoty mniej więcej jednakowe na wszystkie dzielnice, czy jednak dostrzeżemy to, że stopniowo w infrastrukturze drogowej w Sanoku tworzą nam się "dwa miasta". Dzielnice leżące na skraju miasta: Posada, Dąbrówka, Olchowce i Zatorze odstają coraz bardziej pod względem stanu dróg od ulic będących w znacznie lepszym stanie, leżących w Śródmieściu, na Błoniach i częściowo na Wójtostwie.
Te dzielnice będą się zupełnie od siebie odsuwać. Moim zdaniem należy zastanowić się nad tym, czy nie powinny być przeznaczane większe środki na te dzielnice, w których są większe potrzeby. Po równo nie zawsze znaczy sprawiedliwie.
Opinie Jana Wydrzyńskiego, Adama Korneckiego i Ryszarda Bętkowskiego poznacie, zaglądając do aktualnego wydania gazety.
