reklama

Bruksela czeka na młodych!

Opublikowano:
Autor:

Bruksela czeka na młodych! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościRozmowa z Elżbietą Łukacijewską, Poseł do Parlamentu Europejskiego.

Pani Poseł, w kilku słowach, dlaczego warto jechać do Brukseli? 
Elżbieta Łukacijewska
: Pewnie najlepiej byłoby zapytać te 84 osoby, które do tej pory odbyły płatne staże w moim biurze w Parlamencie Europejskim. Ale wracając do Pani pytania, zalet stażu w Brukseli jest bardzo wiele. Najważniejsze to unikalne doświadczenie, przełamywanie własnych barier zarówno tych mentalnych jak i językowych, i wreszcie niesamowita przygoda. Staż w Parlamencie Europejskim to również spore wyzwanie i szybka lekcja samodzielności zwłaszcza dla tych, którzy nigdy wcześniej nie mieszkali sami za granicą i to w tak kosmopolitycznym mieście, jakim jest Bruksela. 

Jakie są wrażenia stażystów po przyjeździe? Czy praca w Parlamencie Europejskim spełnia ich oczekiwania?
Elżbieta Łukacijewska
: Pierwsze dni są na pewno bardzo trudne i towarzyszy im wiele emocji.  Ogrom gmachu Parlamentu Europejskiego robi wrażenie, dlatego potrzeba czasu na jego poznanie. Co do spełnienia oczekiwań to wydaje mi się, że wszystko zależy od tego, jakie one tak naprawdę są. Nie da się ukryć, że młodzi ludzie przyjeżdżają z różnym nastawieniem, zaangażowaniem większym lub mniejszym, a to od tego zależy efektywność stażu. Oprócz obowiązków powierzonych przeze mnie oraz moich asystentów, Parlament Europejski oferuje wiele dodatkowych możliwości takich jak konferencje, wykłady oraz wystawy. Miesiąc czasu to niewiele, dlatego chciałabym by stażyści jak najpełniej ten czas wykorzystali, w związku z tym nie narzucam im by brali udział tylko w tych komisjach do których ja należę, a pozwalam uczestniczyć także w tych, które ze względu na kierunek studiów są dla nich interesujące. 

Czy ciężko jest dostać się na taki staż?
Elżbieta Łukacijewska: To zależy od Posła, który organizuje staż. Zresztą nie wszyscy Posłowie je umożliwiają. Prawda jest taka, że zamiast na staże, mogłam zupełnie inaczej wydać te 90 tyś euro. Ale nie żałuję ani złotówki, ponieważ uwielbiam pomagać ludziom pełnym energii i zapału, którym po prostu się chce. Na przykład całkiem niedawno odezwała się do mnie harcerka z Pilzna, która w zasadzie aplikowała na staż nie do mnie, lecz do Grupy EPL w Parlamencie Europejskim, ale dzięki mojej rekomendacji dostała się na półroczny staż. Dlatego, gorąco zachęcam młodych ludzi, by nie bali się wyzwań i korzystali z możliwości, jakie się przed nimi otwierają. Już w najbliższy poniedziałek rusza konkurs pn. ,,Kierunek Bruksela”, którego nagrodą jest właśnie miesięczny, płatny straż w moim brukselskim biurze w Parlamencie Europejskim. Myślę, że warto podkreślić, jak ważne dla przyszłego pracodawcy oprócz studiów są inne doświadczenia, praktyki oraz zaangażowanie młodego człowieka, a staż w Parlamencie Europejskim jest bardzo dobrą wizytówką, która pomogła w uzyskaniu pracy niejednemu stażyście.

Śledzi Pani kariery byłych stażystów?
Elżbieta Łukacijewska: Z wieloma osobami mam cały czas kontakt. Kilkoro byłych stażystów na stałe współpracuje z moim biurem. Z dumą patrzę, jak radzą sobie kontynuując dalszą naukę i jak rozwijają skrzydła. Najlepszą wizytówką kraju w czasie, kiedy Polska nie ma najlepszej opinii, a za granicą wracają stare uprzedzenia, są młodzi Polacy wspinający się na pierwsze stopnie kariery w Unii Europejskiej. Dlatego najbardziej cieszy mnie, gdy w bezpośredniej rozmowie przyznają, że to pobyt w Parlamencie Europejskim ,,otworzył im oczy”,  pozwolił uwierzyć w siebie i zobaczyć, że można osiągnąć sukces, jeśli tylko ma się marzenia.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo