Bociany z Sanoka walczyły o dom. Pomogli mieszkańcy
Wielkanoc przyniosła nie tylko świąteczne emocje, ale też pewien spektakl przyrodniczy, który poruszył serca mieszkańców sanockiej dzielnicy Olchowce. Na ulicy Przemyskiej para bocianów rozpoczęła budowę gniazda – nie na dachu czy drzewie, ale na… słupie energetycznym. Przez kilka dni Przemo i Yska – bo tak nazwali je mieszkańcy – z determinacją zrzucały patyki, próbując utkać swój azyl wysoko nad ziemią.
Zdarzało się, że gałęzie spadały na chodnik, ale gdy dwa patyki szczęśliwie się skrzyżowały, bociany odpowiadały radosnym klekotem, wyrażając ekscytację i przywiązanie. Gniazdo powstało w błyskawicznym tempie. Dla okolicznych mieszkańców stało się to symbolem uporu, miłości i przywiązania do miejsca.
"Nie pozwólmy im odebrać gniazda!" – apel mieszkańców
Zaniepokojeni możliwością interwencji energetyki, mieszkańcy napisali do naszej redakcji z prośbą o nagłośnienie sprawy. Bali się, że gniazdo zostanie usunięte ze względów technicznych.
Ich głos został usłyszany. Już 22 kwietnia na miejscu pojawiła się ekipa pogotowia energetycznego. Technicy wykonali dokładną dokumentację fotograficzną. Wszyscy wstrzymali oddech w oczekiwaniu na decyzję.
I w końcu – mamy to! Gniazdo zostaje! Co więcej, po zakończeniu sezonu lęgowego zostanie dodatkowo wzmocnione i zabezpieczone platformą, która zapewni bezpieczeństwo zarówno ptakom, jak i infrastrukturze.
Bocian biały – pod ochroną prawa i ludzkich serc
Bocian biały (Ciconia ciconia) to ptak, który od wieków budzi w Polsce sympatię i szacunek. Kojarzony z nadejściem wiosny i szczęściem w rodzinie, cieszy się szczególną ochroną prawną. Jego gniazda objęte są ścisłą ochroną gatunkową – nie można ich usuwać ani niszczyć bez odpowiednich zezwoleń.
Ewa Wiatr, rzeczniczka PGE Dystrybucja, wyjaśnia:
Bociany białe są gatunkiem objętym ścisłą ochroną, a każde ich gniazdo wymaga szczególnego podejścia. Z tego powodu musimy postępować zgodnie z obowiązującymi przepisami, które nakładają na nas konieczność ochrony tych ptaków. Usuwanie gniazda lub przeprowadzanie jakichkolwiek prac przy nim w czasie lęgów mogłoby zagrozić bezpieczeństwu bocianów.
Do zamontowania platformy pod bocianie gniazdo konieczne byłoby usunięcie obecnego siedliska, co mogłoby zagrozić bezpieczeństwu ptaków. Dlatego takie prace wykonujemy dopiero po sezonie lęgowym, kiedy bociany opuszczają Polskę. Chcemy zapewnić im odpowiednie warunki do rozrodu i spokoju, a jednocześnie zadbać o bezpieczeństwo infrastruktury energetycznej
– dodaje Ewa Wiatr.
Montaż platformy pod bocianie gniazdo jest ważnym elementem zarówno ochrony ptaków, jak i zapewnienia bezpiecznego funkcjonowania sieci energetycznej. Platforma umieszczona nad słupem nie tylko chroni bociany, ale także zmniejsza ryzyko awarii związanych z ich gniazdami na liniach energetycznych. Takie platformy montujemy tylko wtedy, kiedy ptaki zakończą sezon lęgowy i opuszczą Polskę. Tak też zrobimy w Sanoku.
– podkreśla rzeczniczka.
Bociani serial na żywo – Sanok obserwuje Przema i Yskę
Nasza redakcja nie poprzestała na relacji z wydarzeń – byliśmy dziś na miejscu i zarejestrowaliśmy wyjątkowe ujęcia z życia bocianiej pary. Przemo i Yska są w trakcie godów, co oznacza jedno – wkrótce pojawią się jajka, a potem pisklęta.
Ale to nie koniec niespodzianek. Firma Metrosan zadeklarowała, że po zakończeniu sezonu lęgowego, w momencie montażu platformy pod gniazdo, zainstaluje specjalną kamerę. Dzięki niej mieszkańcy Sanoka i wszyscy miłośnicy przyrody będą mogli 24 godziny na dobę obserwować życie Przema i Yski w czasie rzeczywistym. To będzie pierwszy taki „bociani livestream” z Sanoka!
Bociany – ptaki szczęścia i rodzinnego ciepła
Bociany wracają do Polski z ciepłych krajów na przełomie marca i kwietnia. Zimę spędzają w Afryce, pokonując przy tym tysiące kilometrów. Gniazdują najczęściej na dachach budynków, drzewach i słupach – wszędzie tam, gdzie mają dobrą widoczność i stabilną podstawę.
Ciekawostką jest fakt, że bociany wracają do tych samych gniazd co roku, jeśli tylko warunki na to pozwalają. Ich przywiązanie do miejsca i partnera sprawia, że są symbolem wierności i trwałości więzi.
Młode bociany opuszczają gniazdo po około dwóch miesiącach od wyklucia. Do pierwszego lotu przygotowują się długo, ćwicząc machanie skrzydłami i równowagę. Obserwowanie ich rozwoju to prawdziwa przyrodnicza lekcja dla całych rodzin.
Sanok nie tylko pokochał Przema i Yskę
To historia o empatii, szacunku do przyrody i wspólnym działaniu. Dzięki interwencji mieszkańców, zaangażowaniu redakcji i otwartości PGE Dystrybucja, ta opowieść ma szczęśliwe zakończenie.
A teraz? Czekamy na jajka i pierwsze klekoty malutkich bocianków. Już wkrótce historia bocianiej rodziny z Olchowiec może stać się ulubionym serialem sanoczan. Na żywo. Wprost z ulicy Przemyskiej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.