Mieszkańcy osiedla skarżą się na rozkopane chodniki i brak bieżącej wody. Naprawą usterek zajmuje się Zakład Wodociągów i Kanalizacji z Sanockiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Niestety, co jakiś czas sytuacja powtarza się.
– Telefony, które otrzymywała redakcja Korso Gazety Sanockiej od mieszkańców rejonu ulic Jana Pawła, Jabłoni, Dembowskiego czy Krasińskiego, są pokłosiem sytuacji, która miała miejsce 24 listopada – mówi Jan Cyran, kierownik ZWiK – Wówczas na tym terenie mieliśmy trzy awarie wodociągowe. Ich usunięcie wymagało odcięcia dostawy wody do bloków mieszkalnych i budynków jednorodzinnych, co wywołało na pewno negatywne reakcje mieszkańców. Za powstałe uciążliwości przepraszamy – dodaje.
Jak podkreślił kierownik Cyran, misją SPGK i ZWiK jest zapewnienie ciągłości dostawy wody o odpowiedniej jakości.
– Naszą bolączką są awarie sieci wodociągowej, czyli zdarzenia losowe, na występowanie których nie mamy wpływu – tłumaczy. – Naszym zadaniem natomiast jest jak najszybsze ich usunięcie.
ZWiK na terenie miasta Sanoka eksploatuje 125 kilometrów sieci wodociągowej rozdzielczej. Rejon Wójtostwa zasila jedna sieć rurociągów, która wykonana jest z rur żeliwnych o średnicy 100 milimetrów. Co więcej, pochodzą one z lat 70. i 80. ubiegłego wieku.
Więcej w 50 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka