W tym roku minęło 76 lat od tragicznych wydarzeń, które miały miejsce 10 lipca 1942 roku. W trakcie uroczystości więźniowie z Zakładu Karnego w Nowym Łupkowie odczytali imiona i nazwiska zamordowanych i pochowanych na cmentarzu 34 zidentyfikowanych ofiar, które spoczęły w zbiorowej mogile w centrum cmentarza. Przy ich macewach położono kamienie z imionami i symboliczne czerwone kwiaty.
Uczestnicy przynieśli kamienie, z których w miejscu mordu usypano symboliczny kopiec, na którym umieszczono pamiątkową tabliczkę o zbiorowej zbrodni dokonanej na 150 żydowskich dzieciach, starcach i kobietach. Ks. Jacek Wajda, proboszcz parafii pw. św. Piotra i Pawła w Nowym Łupkowie, ks. Krzysztof Olszewski oraz Krzysztof Społowicz, przedstawiciel Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich odmówili modlitwę za zmarłych, zaś obecni goście złożyli kwiaty. Następnie został wykonany na trąbce utwór "Cisza".
Po uroczystościach na cmentarzu w Zakładzie Karnym w Nowym Łupkowie Judit Elkin, przedstawicielka pierwszego pokolenia ocalałych z Holocaustu opowiedziała historię swojej rodziny. Kobieta przyleciała do Polski z Miami. W prelekcji uczestniczyli też Wojciech Wesołkin, syn Mariana Wesołkina, świadka, który pamiętał mord na Żydach w Woli Michowej i Józef Zbigniew Tobiasiewicz z Centrum Historii Żydów Polskich w Dynowie.
Stary cmentarz żydowski uporządkowali podopieczni obozu dla osób niepełnosprawnych wraz z terapeutą i wychowawcą Adamem Lorencem oraz osadzeni w Zakładzie Karnym w Nowym Łupkowie. W trakcie prac udało się im odczytać imiona, nazwiska oraz daty urodzin i śmierci kilkunastu osób. Jedną z macew odnaleziono na polu w Woli Michowej i przewieziono na cmentarz.
Spotkanie zorganizowano w ramach projektu naukowo – dydaktycznego "Wielokulturowa pamięć dni minionych", który rozpoczął się w maju tego roku. W trakcie jego realizacji więźniowie uczyli się tolerancji i zrozumienia dla odmienności społecznej i kulturowej.