reklama

BESKO/SANOK: Szczęśliwy finał poszukiwań psa!

Opublikowano:
Autor:

BESKO/SANOK: Szczęśliwy finał poszukiwań psa! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPo rozpaczliwym telefonie do sanockiego STOnZu o napotkanym w Besku psie z obciętą, zakrwawioną łapą i uciętym uchem,opublikowaliśmy apel i wyruszyliśmy, dołączając do Pani Anety Zalewskiej, pomóc w poszukiwaniach psiaka.

Przeszukaliśmy okolice ale nie było żadnego śladu zwierzaka.  Nie poddaliśmy się i dopytując różnych ludzi udało nam się namierzyć dom pieska. Pojechaliśmy sprawdzić, czy to rzeczywiście ten sam pies, którego szukamy. Na miejscu okazało się, że to poszukiwany Aleks - pies z obciętą łapką i uchem.

Do wypadku doszło 15 kwietnia, pies biegał swobodnie po podwórzu po czym zniknął. Wrócił cały zakrwawiony, z rozszarpaną łapą i uchem. Przerażona rodzina pieska wezwała na pomoc weterynarza, który zaopatrzył rany i podał leki. Właścicielka Aleksa codziennie dbała o niego, przemywała rany i podawała środki zapisane przez weterynarza. Przygotowywała mu specjalnie posiłki, tak aby mógł szybko wrócić do pełni sił. Pies chodził koło domu i czuł się w miarę dobrze. Lekarz weterynarii, który opatrywał go w dniu wypadku przyjeżdżał na wizyty kontrolne i instruował domowników jak mają postępować ze zwierzęciem. 

Właścicielka pieska pokazała nam ulubione miejsce Aleksa, w budynku gospodarczym, gdzie lubi sobie spać. Zabierała go też do domu i tam przemywała mu rany na łapie i ucho. Widać, że bardzo zależy jej na losie Aleksa. Gdy rozmawialiśmy na podwórzu, właścicielka zaniepokoiła się bardzo, że Aleks nie chce wyjść na zewnątrz. Pies miał również dziwne drgawki, zapytała nas jak mu pomóc i co teraz zrobić. Zaoferowaliśmy pomoc, Pani Aneta Zalewska zadzwoniła do przychodni weterynaryjnej w Sanoku, która dzisiaj prowadziła dyżur i zapytała czy możemy psiaka przywieźć do nich. Opiekunka Aleksa z łzami w oczach przyznała, że ciężko pracuje ale mimo to, nie stać jej na kosztowne leczenie psa. Widząc smutek i zmartwienie na jej twarzy, zaoferowaliśmy że pomożemy zebrać środki na leczenie Aleksa. 

W przychodni weterynaryjnej SanVet w Sanoku Pani doktor zajęła się Aleksem, zaopatrzyła trudno gojące się rany i podała środki przeciwbólowe. Okazało się że drgawki spowodowane były infekcją, której oznaką była wysoka temperatura psiaka. Oczyściła łapę i ucho oraz założyła jałowy opatrunek. Piesek zostanie na obserwacji prawdopodobnie do wtorku a lekarz weterynarii, ortopeda sprawdzi stan gojącej się łapy pod kątem ewentualnej protezy. 

Gdyby ktoś zechciał pomóc psiakowi sanocki STOnZ udostępnił nr konta na które można wpłacać pieniążki na leczenie Aleksa:

Bank Pekao SA o/Sanok : 02 1240 2340 1111 0000 3191 4341 

w tytule należy wpisać "Na leczenie Aleksa"

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo