Miejsca postojowe usytuowane pod sklepem na osiedlu Błonie teoretycznie powinny być dla jego klientów. Teoretycznie, bo praktycznie parkuje tam dosłownie każdy.
– Teraz są wakacje, a parking jest zastawiony niemal po brzegi – mówi Katarzyna, oburzona mieszkanka Sanoka. – W czasie roku szkolnego, w godzinach 8-16 w ogóle nie ma możliwości, by na niego wjechać, ponieważ auta zostawiają na nim pracownicy pobliskiej szkoły, rodzice uczniów albo kierowcy samochodów dostawczych. Centrum handlowe traci przez to klientów.
Dużo wolnych miejsc znajduje się na dwóch pobliskich parkingach, jeden przed blokiem, drugi za sklepem. Ale parkingi te przeznaczone są wyłącznie dla mieszkańców spółdzielni lub za okazaniem kart parkingowych.
Więcej w 32 numerze Korso Sanockie