Dyrektor SPZOZ Sanok, mgr Grzegorz Panek:
Jesteśmy planowani do przekształcenia szpitala w jednoimienny, czyli taki, który będzie leczył tylko i wyłącznie pacjentów z COVID-19.
Jeżeli chodzi o liczbę łózek, to na pewno nie będzie to taka liczba, jaka jest wpisana do rejestru u wojewody, będzie trochę mniejsza z uwagi na to, że jesteśmy na etapie przygotowywania odpowiednich stref czystych i brudnych, to może spowodować pewne ograniczenia ilości łózek tak, aby było bezpiecznie dla personelu. Póki co, jesteśmy na etapie ustalania i na jutro jestem umówiony z Urzędem Wojewódzkim, że przedstawię po pierwsze, ilości i na jakich oddziałach a po drugie, że przedstawię harmonogram stopniowego wyłączania tych poszczególnych oddziałów, tak aby dojść do 100% ilości potrzebnych łóżek.
Jeżeli chodzi o braki w personelu, to przyznaję, że są i pośród kardy lekarskiej jak i pielęgniarskiej. Na dzień dzisiejszy złożyłem stosowny wniosek do Wojewody o skierowanie tutaj do pracy kadry medycznej z innych placówek. Mam taką możliwość prawną, nie wiem, czy da się to przeforsować i przejść ten proces u Wojewody, aczkolwiek jest taka możliwość, więc trzeba próbować. Z tego co jest mi wiadomo, w innych województwach jest to już procedowane.
Póki co mianowanie sanockiego szpitala jednoimiennym jest procedowane, ale pisemnej decyzji jeszcze nie ma. Podejrzewam rzeczywiście, że pojawi się ona koło środy. Mam tylko nadzieję, że nikt nie zrobi mi psikusa i nie postawi mi całego szpitala, z dnia na dzień na COVID tylko tak jak ja napisze w harmonogramie. Uważam, że inaczej się nie da tego przeprowadzić, ponieważ z dnia na dzień nie da się szpitala zwykłego, który leczył ludzi na różne schorzenia zrobić covidowym. Potrzeba na to przynajmniej parę dni. Będziemy stopniowo poszczególne oddziały wyłączać, także w tym tygodniu już część oddziałów przejdzie na COVID. Jesteśmy obecnie na etapie ustalania, które będą jako pierwsze, to zależy też od tego, kiedy zrobimy tzw. śluzy.
Musimy wszystkich pacjentów, którzy w tej chwili przebywają na oddziałach przetestować. U tych, u których testy wyjdą ujemne, a ich stan zdrowia na to pozwoli, zostaną wypisani do domu tych, którzy będą nadal wymagali leczenia i hospitalizacji i test negatywny będziemy już mieć w ręce, to przeniesiemy ich do ościennych szpitali, natomiast ci, u których testy wyjdą pozytywnie, pozostaną w naszym szpitalu i będą nadal u nas leczeni. Mam nadzieję, że tych ostatnich akurat nie będzie.