„Słuchaj dzieweczko,
ona nie słucha…”
W małym miasteczku nad rzeką Tabor
jest deptak, ławki i klomby z kwiatami…
Przy jednym dziewczyna –
wypatruje kogoś ponad głowami przechodniów.
Staje na palcach, jakby chciała oderwać się od ziemi;
czarne paski sandałów nie krępują jej drobnych stóp.
Za chwilę stanie przy niej chłopak
i wpół objęci pójdą przed siebie,
hen daleko,
za siódmą górę.
siódmą rzekę…
W dużym mieście nad Wisłą
kobieta w eleganckich, jesiennych półbutach
mocno stąpa po ziemi.
Ze spuszczonym wzrokiem odruchowo reaguje na ukłon mężczyzny.
Nikt nie zwraca na nich uwagi,
przechodnie mijają się bez słowa;
czasem ktoś kogoś potrąci i idzie dalej…
Ziemia kręci się w zawrotnym tempie,
a każdy obrót powoduje zmianę aktorów i dekoracji…
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.