Drzewa na ogródku jordanowskim po prostu niemiłosiernie skrócono.
Z rozłożystych koron zostały tylko szczątki. Widok jest po prostu smutny
– oburzają się mieszkańcy osiedla Wójtostwo.
Rzeczywiście patrząc na te kikuty drzew, ogarnia człowieka smutek. Nic dziwnego, że zwróciło to uwagę mieszkańców i postanowili interweniować.
Wydaje się, że firma, która zajmuje się pielęgnacją drzew w Sanoku, często z prawdziwą pielęgnacją nie ma nic wspólnego, Tymczasem prawo jasno określa, co można, a czego nie można robić drzewom. Przycinając drzewa, można usunąć do 30 % korony. Usunięcie powyżej 50 % korony jest uważane za zniszczenie drzewa. Na zdjęciach widać, że korony drzew zostały przycięte powyżej 50% (czyli naruszono zapisy ustawowe). Zgodnie z naruszeniem art. 87a ust. 2 ustawy o ochronie przyrody złożono zawiadomienie do Pana Burmistrza oraz Rady Miasta Sanoka o dogłębne wyjaśnienie tej bulwersującej sprawy. Może poprzez wyciągnięcie konsekwencji, w przyszłości nie będzie dochodziło więcej do takich sytuacji w naszym mieście.
- komentuje Prezes OB LOP w Sanoku Ryszard Rygliszyn.
Czekamy na wyjaśnienie sprawy, po otrzymaniu odpowiedzi do sprawy powrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.