Szanowna Redakcjo, jako mieszkanka Sanoka, jest mi wstyd.
Kiedy idę w niedzielne popołudnie na spacer i przechodzę przez nasz most, czuję wstręt i obrzydzenie, bo zewsząd, w każdym prześwicie mostu, atakują mnie obrzydliwe pajęczyny z robakami. Na słupach, na moście jest ich pełno. Czy nikt za to nie odpowiada? Nie można tego po prostu posprzątać?
Przejście dla pieszych jest wąskie i żadna to przyjemność przechadzać się tamtędy, a szczególnie nie polecam spaceru wieczorową porą gdy świecą latarnie, bo jest to traumatyczne przeżycie.
Wstyd, bo dużo turystów tamtędy chodzi.
- napisała nasza czytelniczka.
Przeszliśmy wczoraj kładką dla pieszych z jednej i z drugiej strony. Rzeczywiście przeprawa ta nie należała do najmilszych. Pająki spadają wprost na ramiona i głowę przechodniów. Gdy powieje wiatr i pajęczyny zaczynają falować, nie sposób przejść, bez otarcia się o lepkie pajęcze nitki. Jeśli ktoś ma arachnofobie, zdecydowanie nie polecamy przejścia!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.