Poniżej publikujemy w oryginale maila od czytelniczki:
Droga Redakcjo,
Jestem mieszkanką osiedla Spółdzielni „Autosan". Nasze osiedlowe drzewa są corocznie drastycznie przycinane, a nawet ogławiane. Ich korony są okaleczone, nie stanowią ani ozdoby, ani nie mogą spełniać swoich zwykłych funkcji. Już w ubiegłym roku wystosowałam do władz spółdzielni oraz firmy zajmującej się porządkiem i pielęgnacją zieleni na naszym osiedlu pismo z prośbą o refleksję w poruszanym przeze mnie temacie. Nie tylko nie otrzymałam żadnej odpowiedzi na moje listy. Rozpoczęła się natomiast kolejna „rzeź" drzew.
Czy ktoś może to zatrzymać?
Czy istnieje jakiś sposób wpłynięcia na władze spółdzielni, by zatrzymać to bezmyślne masakrowanie zieleni? Pomijając brak wrażliwości oraz świadomości ekologicznej, niszczenie drzew podlega przecież karze. Zwracam się Państwo do Was, bo moje słowa, jako zwykłego obywatela, nikogo nie przejęły.
ZOBACZ TAKŻE: 
Jak się jednak okazało, po rozmowie z członkiem zarządu spółdzielni pielęgnacja jest wykonywana zgodnie z planem i ekspertyzą niezmiennie tak samo od dwudziestu lat.
Na prowadzoną na terenie spółdzielni konserwację drzew i krzewów posiadamy ekspertyzę i zgodnie z nią prowadzimy prace pielęgnacyjne. Prace te wykonujemy okresowo (co 2 – 3 lata) od wielu lat. W przypadku wysokich drzew, które znajdują się w niewielkiej odległości od budynków mieszkalnych, traktów komunikacyjnych oraz parkingów przycinane są korony drzew o 1/3 ich wysokości oraz usuwane są uszkodzone gałęzie. Natomiast niższe drzewa w ramach konserwacji nie są okaleczane, tyko kształtowane. poprzez usuwanie odrostów, które w okresie wiosennym odbudują swoją koronę. Spółdzielnia, dbając o bezpieczeństwo mieszkańców, zobowiązana jest do wykonania niezbędnych i koniecznych w/w prac
- informuje nas członek zarządu spółdzielni Autosan Adam Skrechota.
Ograniczenie co do tego, jak dużą część gałęzi można usunąć, reguluje art. 87a Ustawy o ochronie przyrody:
Prace w obrębie korony drzewa nie mogą prowadzić do usunięcia gałęzi w wymiarze przekraczającym 30 proc. korony, która rozwinęła się w całym okresie rozwoju drzewa (…).
Jeśli podczas przycinania usuniemy powyżej 30 proc. korony, zgodnie z prawem dokonaliśmy uszkodzenia drzewa, a jeśli powyżej 50 proc. – zniszczenia drzewa. Grożą za to kary finansowe. Co ważne, od powyższego ograniczenia przewidziano wyjątki. Można usunąć powyżej 30 proc. korony, jeśli:
- usuwane są gałęzie obumarłe lub nadłamane,
- chcemy utrzymać uformowany wcześniej kształt korony drzewa,
- wykonywany jest specjalistyczny zabieg mający na celu przywrócenie statyki (stabilności) drzewa.
Jeśli chodzi o ostatni punkt, to taki zabieg można przeprowadzić tylko w oparciu o dokumentację (w tym fotograficzną), która uzasadnia jego konieczność (może to być np. ekspertyza). Taką dokumentację należy następnie przechowywać przez 5 lat. Reasumując, skoro spółdzielnia posiada w tym temacie, niezbędną ekspertyzę nie narusza ustawy a cięcie przebiega zgodnie z obowiązującym prawem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.