Na Mistrzostwa Świata U20 bez Kacpra Niemczyka

Rywalami Polaków w mistrzostwach będą kolejno: Włosi (11 bm.), Ukraińcy (12 bm.), Japończycy (14 bm.), Estończycy (16 bm.) i Koreańczycy (17 bm.). Z jakimi szansami wystartują biało-czerwoni? Trener Artur Ślusarczyk ocenia je dość chłodno. Podkreśla duże umiejętności rywali: reprezentacji Ukrainy, Włoch i Japonii, zapewniając równocześnie, że jego podopieczni będą z każdym przeciwnikiem walczyć o każdy punkt, o każdą bramkę. Z tonu wypowiedzi da się jednak wyczuć, że usatysfakcjonowałby go wynik pozwalający się utrzymać Polakom w Dywizji IB

    Szkoleniowiec naszej reprezentacji skarży się przy tym, że drużyna nie wyjeżdża do Estonii w najmocniejszym składzie. Nieoczekiwanie łyżwy na kołku zawiesił Jakub Łoza, kontuzje wyeliminowały z udziału w mistrzostwach Błażeja Chodora, Oskara Laszkiewicza i Rafała Drabika. W niektórych meczach nie będzie też mógł skorzystać z usług Jakuba i Jonasza Hofmanów oraz Maksymiliana Dawida, którzy będą musieli w trakcie bojów w Tallinie wrócić do GKS-u Katowice, aby wziąć udział w turnieju finałowym Pucharu Kontynentalnego. 

    Skarżąc się na ubytki, nic nie tłumaczy, dlaczego poza kadrą znalazł się sanocki obrońca Kacper Niemczyk. Grając wcześniej systematycznie w kadrze ma prawo czuć pewien żal, że nie został zabrany do Tallina na Mistrzostwa Świata. No cóż, w takich przypadkach liczy się wyłącznie zdanie szkoleniowców, a ci zapewne odpowiedzą, iż zabrali ze sobą ósemkę najlepszych – ich zdaniem – obrońców. Pozostaje mieć nadzieję, że pozostawienie w domu wzbudzi w Kacprze sportową złość i szybko będzie chciał udowodnić trenerom kadry, że ma w niej stałe miejsce. A Polakom życzymy udanych występów w mistrzostwach.