Jak mówi Marek Drwięga, jeden z trenerów SKŁ "Górnik" Sanok, na takich zawodach trzeba zmierzyć się nie tylko ze słabościami własnego ciała, ale również poradzić sobie ze stresem. Sanoczanie nie mają na co dzień możliwości startów w tak wielkim konkursie z udziałem międzynarodowego towarzystwa.
Piotr Nałęcki na każdym z czterech dystansów zajmował wysokie miejsca w kategorii 16 lat. W biegu na 500 m, który nie jest jego specjalnością, uzyskał dziewiąty rezultat – 38.65. W najdłuższej konkurencji (3000 m) był siódmy z rezultatem 4:08.49, co jest jego rekordem. Najlepiej poszło mu na 1000 m, gdzie otarł się o "pudło" (czwarty z czasem 1:15.19), oraz 1500 m. W tym ostatnim stanął na najniższym stopniu podium i wynikiem 1:55.78 pobił swoją życiówkę. W wieloboju został sklasyfikowany na czwartym miejscu z liczbą punktów 156.253 i stratą trochę ponad dwóch "oczek" do podium.
W 2013 roku na tych zawodach Piotr zdobył jeden srebrny i trzy brązowe medale, rok później trzy złote i dwa srebrne.
W Heerenveen startowali także Szymon Zegarowicz (kat. 15 lat) oraz Julia Mandzelowska (kat. 11 lat). Szymek zajął 11. miejsce w wieloboju: 15. na 500 m, dziewiąty na 3000 m (rekord 4.16,72), 13. na 1000 (1.18,72 R) i 1500 m (2.03,74 R). Julia była ósma w wieloboju. Pokonywała cztery razy 500 m, zajmując kolejno: ósme, dziesiąte, szóste i ponownie ósme miejsce. W trzecim biegu ustanowiła życiówkę 47,11.