– Aukcje jeszcze się nie rozkręciły na całego, ale z dnia na dzień ceny pną się w górę. Praca komputerowa Beksińskiego sięgnęła już kwoty 6700 złotych. Portretowa fotografia żony artysty przekroczyła 5 tysięcy. Jest dobrze! – rozlega się głos z nad komputera. Drzwi do siedziby sztabu na 5 piętrze Urzędu Gminy (pokój 502) nie zamykają się; ciągle ktoś wchodzi i wychodzi. Wśród odwiedzających dominują osoby, które przyszły, aby coś przekazać na rzecz Orkiestry.
– Przyniosłam swój najładniejszy, liczący ponad 50 lat obraz. Może się spodoba i ktoś go nabędzie na licytacji – mówi starsza pani, pokazując swój „skarb”. – W tej Orkiestrze każda złotówka się liczy. Chcę i ja mieć swój skromny udział – dodaje.
Dobry klimat udziela się wszystkim. – Ubiegłoroczny występ Orkiestry mnie urzekł, ale ten ma szansę być jeszcze lepszy. Towarzyszy mu inna, znacznie cieplejsza atmosfera, niespotykana wprost życzliwość. Do kogo się nie zwrócimy, tam natrafiamy na pomocną dłoń. - „Oczywiście, że pomożemy!” - słyszę zewsząd. Odnoszę wrażenie, że całkowicie zniknęła polityka. W tym roku wszyscy, jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki nagle zrozumieli, dla kogo gra ta Orkiestra i czemu służy. Aż chce się pracować! – mówi Sebastian Niżnik, szef bieszczadzkiego sztabu WOŚP.
- Dlaczego „bieszczadzkiego” – pytam. – W odpowiedzi słyszę: - „…bo gramy nie tylko w Sanoku! Nasi wolontariusze będą działać też w Wetlinie, Cisnej, Ustrzykach Dolnych, a także w Zarszynie, Bażanówce i kilku innych miejscowościach. Nie zamykamy się w obrębie miasta, jesteśmy otwarci na wszystkich!”
Przykłady życzliwości i serdeczności, o których głośno mówi szef sztabu, można by mnożyć. Odnotujmy, że miejscem, gdzie wolontariusze będą mogli się ogrzać i chwilę odpocząć, będzie Młodzieżowy Dom Kultury. Z kolei restauracja „Stary kredens” zziębniętym i spragnionym serwować będzie ciepły posiłek i gorące napoje. Obsługę finansową działalności bieszczadzkiego sztabu WOŚP sprawować będzie bank PKO SA (ten z Żubrzykiem).
Na sygnał dyrygenta Jurka Owsiaka nie może się już doczekać 100-osobowa armia wolontariuszy. Jej wyjątkowym członkiem będzie powszechnie znana społecznica harcmistrz Krystyna Chowaniec, b. komendantka Hufca Ziemi Sanockiej ZHP. Będą rozdawać czerwone „Owsiakowe serduszka”, w zamian za datki. Odnotujmy też, iż w kilku miejscach już można spotkać puszki tzw. stacjonarne. W Sanoku natkniemy się na nie w piekarni i ciastkarni „Sanrej” przy ul. Kościuszki 9 oraz w „Torcikowych fantazjach” przy ul. Sienkiewicza 7. Puszki takie czekają na wypełnienie w Brzozowie (przy strzelnicy), w Ustrzykach Dolnych i Zarszynie.
Licytujcie na Allegro!
Na popularnym „Allegro” od pewnego czasu trwają aukcje gadżetów WOŚP oraz różnego rodzaju przedmiotów, które w znaczący sposób wpłyną na ogólną zebraną kwotę. Trzeba tam zaglądać, jako że każdego dnia pojawiają się nowe oferty. Na czele, zgodnie z przewidywaniami, certyfikowany rysunek modyfikowany cyfrowo Zdzisława Beksińskiego (akt. cena 6700 zł) oraz unikatowa fotografia tegoż artysty, przedstawiająca portret Zofii, jego małżonki (5100 zł). Obydwie prace, z autografem Jerzego Owsiaka, są darem Muzeum Historycznego na rzecz Orkiestry. – Zdzisław Beksiński aktywnie wspierał WOŚP, więc nasze muzeum jako wykonawca testamentu Mistrza, z satysfakcją kontynuuje tę tradycję – mówi Jarosław Serafin, dyrektor tej placówki.Wśród przedmiotów skierowanych na aukcję znajduje się wiele wspaniałych prac sanockich artystów m. in: Haliny Więcek (m. in: obraz na goncie „Umilenie” -153 zł), Agnieszki Kowalik-Gałuszko, Iwony Jankowskiej-Kozak (akwarela „Pejzaż bieszczadzki” – 172 zł), Bożeny Lewickiej, Sebastiana Konia (lampka loftowa hand made – 260 zł). Na aukcji znajduje się sporo sportowych trofeów, a wśród nich m. in: hokejowa koszulka STS z 2014 r, z autografami mistrzów Polski (akt. cena 105 zł), koszulki drużyn: „Resovii” i „Cracovii”, gadżety Archiwum X, są prace wykonane przez osadzonych w zakładzie karnym w Łupkowie (model pszczelego ula wykonany w drewnie – cena 100 zł), przez mieszkańców schroniska dla bezdomnych i podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowych „Świetlik”.
Szczególne miejsce zajmuje Kalendarz Podkarpackich Amazonek na rok 2024, dar Fundacji Różowe Skrzydła. Na licytacji znajdziecie Państwo voucher na kolację dla 2 osób od restauracji „Stary kredens” (akt. cena 275 zł), voucher na 5 indywidualnych treningów z mistrzynią świata w Fitnessie sportowym (71 zł) i szereg innych atrakcyjnych ofert. Do dzieła!
Ma być atrakcyjnie i będzie!
Teraz pełna para idzie w program. Zarówno finału, jak też imprez towarzyszących, które go poprzedzą. Rzecz w tym, aby atrakcji było jak najwięcej, aby program był mocno zróżnicowany, aby każdy znalazł w nim coś dla siebie. Z dnia na dzień jest on coraz obszerniejszy, coraz ciekawszy.Z nowinek wymienić należałoby m. in. „Bal karnawałowy” dla przedszkolaków i dzieci w wieku wczesnoszkolnym, organizowany 21 stycznia (niedziela) o godz. 15 w Zespole Szkół przy ul. Sadowej. Zainteresowanie nim jest duże.
Wielką renomą cieszy się organizowany już po raz szósty przez stowarzyszenie „SanOK Biega” bieg pn. „Policz się z cukrzycą”. Wystartuje w skansenie w dniu wielkiego finału – 28 bm. o godz. 11, a mogą w nim wziąć udział wszyscy! Zaprasza, tradycyjnie, Łukasz Łagożny, nasz sanocki mistrz nad mistrzami w biegach wszelakich i górskich wspinaczkach.
A kto nie chce biegać, a woli jeździć, będzie mógł wystartować w 5 Super Sprincie Ziemi Sanockiej, organizowanym przez mocno zaprzyjaźniony z Sanokiem krośnieński Automobilklub Małopolski. Start – 28 bm. o godz. 12 (zapisy poprzez internet – zgloszenia@automalop.pl, bądź w dniu imprezy do godz. 9.30 w biurze imprezy, w skansenie). Długość trasy sprawnościowej 2 km, 3 przejazdy, załogi 2-osobowe.
Już 16 bm. rusza rejestracja na badania w ramach towarzyszącej Orkiestrze „Białej Soboty” (20 bm. w godz. 8-12). W wydarzenie to mocno zaangażowały się: sanocki Szpital i stowarzyszenie Sanitas, oferując chętnym szeroki „przegląd” ich zdrowia m.in. USG brzucha, echo serca, ekg, poziom cukru, badania laboratoryjne, porady neurologa (w tym dziecięcego), pediatry, dietetyka, konsultacje pulmonologiczne.
Nie zapomnieli o swojej misji sanoccy krwiodawcy. Pod hasłem: „Oddaj z nami krew na WOŚP” zapraszają wszystkich chętnych do oddania krwi, czekając na nich 25 bm. w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa.
Sanockie muzea z dumą grają w Orkiestrze
W niedzielę, w dniu wielkiego finału, wszystkie drogi prowadzić będą do sanockiego skansenu, gdzie już od rana (od godz. 8) będzie się działo! Otworzy swoje stoiska „Podkarpacki Bazarek”, kusząc smacznymi potrawami, a także wabiąc pięknem rękodzielniczych wyrobów stworzonych przez lokalnych twórców. Nie mógłby się odbyć finał WOŚP bez udziału Kół Gospodyń Wiejskich, które zapowiadają wiele smakowitości, że aż palce lizać! Specjalne WOŚP-owe pierniczki zapowiadają panie z KGW z Wujskiego!Nie byłoby też finału WOŚP bez „Bieszczadzkiej Bandy”, która zajedzie na skansen quadami, aby wozić chętnych po pięknych terenach, zarabiając w ten sposób na rzecz Orkiestry. I nie byłoby też finału WOŚP w Sanoku bez „sanockich morsów” pławiących się w baseniku wypełnionym lodowatą wodą. Mocne wejście zapowiadają brzozowscy leśnicy, którzy będą mieli swoje stoisko, wypełnione atrakcjami i niespodziankami. Na Allegro, na aukcji pojawi się „Dzień z leśnikiem” – a w nim m. in. kilkugodzinna wycieczka do lasu i odkrywanie jego tajemnic i uroków.
O atmosferę, taką, że serce rośnie, będą dbać kapele ludowe, które pojawią się w skansenowskim amfiteatrze. Podgrzewać ją będą prowadzący, zachęcając do udziału w licznych licytacjach. Prosimy się do nich przygotować!
Około godziny 15 bardzo zaprzyjaźniony z Orkiestrą skansen będzie się żegnał ze swoimi gośćmi, zapraszając ich na drugą część sanockiego finału, która odbędzie się na dziedzińcu, a częściowo i we wnętrzach Muzeum Historycznego.
Uczestników tej części finału powita orkiestra dęta z Pakoszówki, która później ustąpi miejsca znakomitemu krakowskiemu zespołowi o nazwie „Dirty Horns”, grającemu muzykę pop w aranżacjach okołojazzowych i funk. Członkowie DH zapewniają, że do ich muzyki znakomicie się tańczy, co dokładnie wypraktykowali na krakowskim Rynku, a 28 stycznia będą chcieli przekonać o tym sanoczan.
Kierownictwo Muzeum Historycznego, jak na dobrego gospodarza przystało, będzie serwować swoim gościom mnóstwo innych atrakcji. Jedną z nich niewątpliwie będzie wystawa fotografii „Stary Sanok”, inną wystawa sanockiego artysty Sylwestra Stabryły pt. „Ikonostas”, nawiązująca do tradycji malarstwa ikonowego. Swój wielki dzień będą mieli miłośnicy klockowych układanek. O godz. 16 rozpoczną się długo oczekiwane przez nich warsztaty Lego.
Tuż przed tradycyjnym „światełkiem do nieba” na orkiestrowej scenie, ustawionej na zamkowym dziedzińcu, wystąpi Konstancja Iwańczyk, mistrzyni świata w fitnessie sportowym. A samo „światełko”? Będzie nim pokaz fajerwerków bezhukowych, przyjaznych dla zwierząt.
- Nie ukrywam, że liczymy na rekordową frekwencję. Mówię to, opierając się na wspaniałej atmosferze, jaka w tym roku towarzyszy przygotowaniom do „wielkiego finału” WOŚP. W Sanoku będzie on wydarzeniem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym, będzie to czas łączący muzykę z dobroczynnością i radością pomagania. Bo takie właśnie jest przesłanie najpiękniejszej w świecie polskiej Orkiestry! A na co dzień dostrzegam, że takich, dla których chęć i radość pomagania potrzebującym jest wartością nie do przecenienia, jest w Sanoku wielu
– kończy nasze spotkanie szef bieszczadzkiego sztabu WOŚP Sebastian Niżnik.
Bo „Tu wszystko gra OK!”
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.