"Witam, przyjechałam na urlop (jestem tu 2 razy do roku) i już mam dość sprzątania swojej okolicy. Wiosna przyszła i odkryła „skarby” zostawione przez ludzi. Mieszkam przy ulicy Narożnej i jak co roku za każdym razem jest to samo, a teraz to już jest naprawdę wysyp, butelek i puszek po piwie. Nawet dzieci jeżdżące na rowerach, bawiące się tutaj mogą sobie krzywdę zrobić. Kto będzie odpowiadał jak dziecko dotkliwie się okaleczy? Tak nie może być. Może niech miasto tu kosz postawi to może sytuacja się oczyści. Proszę o publikacje mojego maila i zdjęć.
Pozdrawiam serdecznie. "