Dzięki temu wierzy ona, że koresponduje lub rozmawia z kimś zaufanym, a w rzeczywistości ma do czynienia z przestępcą.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: 73-letni mieszkaniec Sanoka pokrzyżował plany oszustom. Zatrzymał sam młodego przestępcę!
Oszuści wykorzystują różne legendy i historie po to, by zmanipulować rozmówcę i uzyskać dostęp do jego smartfona lub komputera, a w konsekwencji do rachunku bankowego. Ofiara spoofingu, sugerując się numerem, który wyświetlił się na telefonie, jest przekonana, że prowadzi rozmowę z infolinią banku, pracownikiem urzędu lub policjantem.
Wczoraj, policjanci przyjęli zawiadomienia dotyczące oszustwa metodą „spoofingu”. Mieszkaniec powiatu sanockiego powiadomił, że skontaktował się z nim telefonicznie mężczyzna podający się za pracownika banku. Na wyświetlaczu telefonu pojawiła się nazwa banku. Rozmówca poinformował, że bank odnotował próbę nielegalnego przelewu z jego rachunku bankowego. W kolejnych krokach rzekomy przedstawiciel banku poprosił mężczyznę o zainstalowanie aplikacji do zdalnej weryfikacji typu QuickSupport. Instruowany przez oszusta zgłaszający stracił kilkanaście tysięcy złotych.
Policjanci apelują o ostrożność przy tego typu kontaktach i weryfikację tożsamości dzwoniących do nas osób. Pamiętajmy! Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji. W kontaktach z nieznajomymi kierujmy się zawsze zasadą ograniczonego zaufania. Każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy, zainstalowanie oprogramowania AnyDesk czy QuickSupport, podanie danych konta bankowego, powinno się traktować jako próbę oszustwa. Najlepiej w takiej sytuacji samodzielnie wpisać numer banku, zadzwonić, poinformować o otrzymanym połączeniu i zweryfikować przekazane informacje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.