Zagrożenie było duże, ponieważ ogień rozprzestrzeniał się również w pobliżu budynków mieszkalnych przy drodze wylotowej w kierunku Cisnej.
Tak wyglądały pierwsze doniesienia: Płonie las w Bieszczadach. 10 zastępów Straży Pożarnej walczy z żywiołem!
Przybyłe na miejsce pierwsze dwa zastępy strażaków natychmiast przystąpiły do działania. Zbudowali linie gaśnicze i w pierwszej kolejności gasili ogień, który mógł zagrażać pobliskim zabudowaniom. Dzięki znajomości terenu kolejne jednostki zostały skierowane w kierunku szczytu inną drogą, aby podawać prądy wody od góry. W wyniku takich działań pożar został uchwycony z dwóch stron i nie rozprzestrzenił się w głąb lasu.
Zbocze góry było bardzo strome, co utrudniało prowadzenie akcji gaśniczej. Zagrożeniem dla strażaków były również nadpalone drzewa, które się łamały i wiatr, który przenosił iskry na suchą ściółkę. Spłonęło około 1 ha lasu, ale dzięki szybkiej akcji udało się opanować pożar i zakończyć działania po około 3 godzinach. Przy próbie gaszenia pożaru ucierpiała jedna osoba, zarządca terenu, który przed przybyciem jednostek próbował sam gasić ogień i poparzył przedramię. Został zaopatrzony na miejscu przez strażaków.
Pamiętajcie! Nie wnoście do lasów otwartego ognia!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.