Dawno temu dzikie plemiona tatarskie napadły na Bieszczadzką ziemię. Pustoszyli ją ogniem i mieczem, niszczyli cały dobytek, zabierając młodych mężczyzn w jasyr, a piękne dziewczyny i młode kobiety do haremu. W małej osadzie żyła niezwykłej urody dziewczyna Carynka. Mówili ludzie, że jak Caryca w dalekim kraju ma władzę nad zwierzętami. Kiedy szła do lasu na jagody, towarzyszył jej cały leśny orszak.
Na początku wzbudzało to sensację a później przeszło do dziennego porządku. Aż nastał sądny dzień. Tatarzy napadli znienacka. Ludność broniła się zaciekle, lecz najeźdźcom udało się porwać piękną Carynkę. Swój obóz rozbili na szczycie góry. Pomimo ze ludność okoliczna zaproponowała ogromny okup, Tatarzy nie zgodzili się. Dziewczyna o tak pięknej urodzie miała być prezentem dla Chana.
Tak mijały długie miesiące. Tatarzy łupili i grabili okolice. Dziewczyna przez cały czas modliła się do swoich bogów o ratunek. Najeźdźcy zlękli się a wiarę dziewczyny wzięli za czary. Postanowili ją zgładzić. Gdy tylko nastał świt wyprowadzono Carynkę na stracenie. Dziewczyna postanowiła nie zamykać oczu do ostatniej chwili. Chciała odejść wpatrzona w góry, które nade wszystko kochała. Zza horyzontu wyłoniła się nagle ciemna chmura. Tatarzy patrzyli jak zahipnotyzowani, tysiące orłów uderzyło na ordę tatarską.
Wtem w odlali, rozległ się dźwięk rogu. To wystraszyło ich nie na żarty. Zaczęli uciekać na oślep, ginąc jeden za drugim w przepaści. Myśliwy, który grał na rogu, nawet nie przypuszczał, że w pobliżu mogą być Tatarzy i skierował swoje kroki w inne miejsce. A dziewczyna ruszyła w kierunku słyszanego echa. Z racji tego, że z góry prowadziły w rzeczywistości aż trzy strome grzbiety, zagubiła się. Schodząc południowym zboczem, udała się na pagórek, gdzie w końcu zmęczona postanowiła zostać, chowając się w skałach.
Nie była jednak sama. Obok jej kryjówki wartę zaciągnęły orły. Rankiem młodego myśliwego zaintrygowało potężne skupisko ptaków nad jedną ze skał. Udał się tam i jakież było jego zdziwienie gdy w szczelinie skalnej zobaczył dziewczynę cudnej urody. We wsi radości było co niemiara. Rychło odbył się ślub myśliwego i Carynki. Młodzi zamieszkali w cichej dolinie, gdzie powstała wieś Caryńskie, zaś góra, na której Tatarzy dziewczynę trzymali, dziś Połoniną Caryńską się zowie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.