Roman Pasionek - leśnik, który uwiecznia las

Opublikowano:
Autor:

Roman Pasionek - leśnik, który uwiecznia las - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Bieszczady Przed nami kolejny, piąty już kandydat do tytułu Bieszczadzki Leśnik w plebiscycie organizowanym przez Korso Gazetę Sanocką. Tym razem przedstawiamy sylwetkę Romana Pasionka, leśniczego leśnictwa Bukowiec w Nadleśnictwie Baligród.

Pragnienie zostania leśnikiem pojawiło się u pana Romana już w dzieciństwie. Jego dom rodzinny znajdował się w pobliżu lasu. Jako mały chłopiec pomagał ojcu i dziadkowi przy leśnych pracach, zaś codzienna droga do lasu, którego szata zmieniała się wraz z porami roku,  stawała się wyśmienitą okazją do obserwowania dzikich mieszkańców leśnej głuszy.

Pan Roman w nadleśnictwie pracuje już siedem lat. Po ukończeniu studiów na Wydziale Leśnym Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie odbył staż absolwencki w Nadleśnictwie Lesko.

- Następnie zatrudniono mnie jako podleśniczego, najpierw w leśnictwie Zawóz, a następnie w leśnictwie Polanki w Nadleśnictwie Baligród - mówi. - Od roku jestem leśniczym w leśnictwie Bukowiec.

Pan Roman bardzo lubi swoją pracę. Radość sprawia mu przebywanie w terenie. Nie dla niego monotonia pracy za biurkiem. W życiu leśnika każdy dzień wygląda inaczej. Tutaj nie ma miejsca na nudę.

Dla leśniczego leśnictwa Bukowiec największym wyzwaniem w pracy jest przebudowa porolnych lasów sosnowych prowadząca do odtworzenia puszczy karpackiej.

- To zadanie większości bieszczadzkich leśników - mówi nasz kandydat. - Tym bardziej trudne, że jest niezwykle czasochłonnym przedsięwzięciem i wymaga olbrzymich nakładów ludzkiej pracy.

Dla pana Romana najbardziej satysfakcjonująca jest możliwość obcowania z największymi ssakami Europy jak niedźwiedź czy żubr, których występowania mogą pozazdrościć Polsce inne kraje.

 

 
Pasjonat leśnej fotografii

 

Las jest miejscem pracy dla pana Romana, w którym spędza wiele godzin. Wykonując obowiązki zawodowe, znajduje jednak czas, aby robić zdjęcia i kręcić filmy. Kilkukrotnie był laureatem w konkursach fotograficznych o tematyce leśnej, np. "Lasy w obiektywach leśników".

- Tematy pojawiają się same - twierdzi. - Specjalnie nie szukam inspiracji. Do tej pory nie udało mi się uwiecznić na zdjęciach leśnych kotów: żbika i rysia. Bardzo chciałbym sfotografować zwłaszcza tego drugiego w malowniczej scenerii.

Pan Roman oprócz aparatu wykorzystuje do tworzenia filmów również fotopułapki, które samoczynnie reagują na ruch przemykających obok zwierząt. Swoje fotografie i filmiki zamieszcza na fanpage`u Nadleśnictwa Baligród.

- Promocja na portalach społecznościowych pełni rolę edukacyjno-informacją - mówi. - Dzisiaj portale społecznościowe stały się jednym z podstawowych źródeł informacji. Obecnie niemalże każda firma ma swój profil na Facebooku. Ma go również nadleśnictwo, dzięki temu pokazujemy innym specyfikę pracy leśnika oraz walory przyrodnicze naszego regionu.

Pan Roman hobbystycznie wędkuje, a jego ulubionymi łowiskami są rzeka San i Jezioro Czorsztyńskie. Jest szczęśliwym mężem i ojcem. Razem z żoną starają się rozbudzać w swoich dwóch synach zamiłowanie do przyrody.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE