reklama
reklama

Mieszkańcy Olchowca apelują o odłowienie niedźwiedzi. Dlaczego wójt nic nie robi!? Na co czeka?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Bieszczady Grasujący niedźwiedź w miejscowości Olchowiec, w gminie Czarna, nad Jeziorem Solińskim to temat, o którym po raz pierwszy usłyszano rok temu. Wówczas niedźwiedzia przepłoszono i do marca tego roku nie był widywany w okolicy. Pięcioro malutkich dzieci i niedźwiedź na jednej posesji! Wczoraj wieczorem ok. godz. 21.30 na teren posesji, na której przebywali turyści z pięciorgiem małych dzieci w wieku do 6 lat, przez płot wszedł niedźwiedź.
reklama

W marcu znowu zaczęły pojawiać się większe i mniejsze tropy, a także niedźwiedzie odchody. Kiedy się ociepliło i pojawili się turyści niedźwiedzie zwiększyły częstotliwość 'odwiedzin” na półwyspie. Od początku czerwca to już nie są odwiedziny. Niedźwiedzie zamieszkały obok domków na stałe terroryzując mieszkańców i turystów.

 

„Obawiamy się o swoje bezpieczeństwo” – mówią zaniepokojeni mieszkańcy i turyści, którzy mieli wątpliwą przyjemność zobaczenia niedźwiedzia. O zaistniałą sytuację obwiniany jest wójt, który dwa lata temu postanowił zlikwidować wiatę, w której można było zostawić zamknięte na klucz śmieci.

 

Niedźwiedź grasuje w Olchowcu

O całej sytuacji cała Polska usłyszała w lipcu 2021 roku. W Olchowcu, niewielkiej turystycznej miejscowości w gminie Czarna zauważono zwierzę, którego zwabiły resztki jedzenia przy śmietnikach. Najczęściej można go było spotkać przy tak zwanych dzwonach, czyli pojemnikach na odpady segregowane, jednak po pewnym czasie był widywany również na prywatnych podwórkach i w okolicach domków wypoczynkowych.

Z uwagi na powagę sytuacji, problem został zgłoszony do wójta. Gmina postawiła znak „Uwaga niedźwiedź”, a na portalu gminy zamieszczono opis jak postępować w przypadku spotkania niedźwiedzia. Po zdecydowanych naciskach ze strony mieszkańców wójt Bogusław Kochanowicz wystąpił do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o zgodę na odstraszenie niedźwiedzia. I taką zgodę otrzymał. Jak widać te działania nie przyniosły spodziewanych rezultatów. Niedźwiedzie pojawiły się zaraz po wybudzeniu z zimowego snu.

 

Dlaczego wójt nie zgłasza tego zagrożenia odpowiednim służbom?

Tego niestety nie udało nam się dowiedzieć. Wójt, Bogusław Kochanowicz jest osobą nieuchwytną. Mimo wielokrotnych prób dodzwonienia się, które podejmują zarówno przerażeni mieszkańcy jak i nasi dziennikarze, wszyscy spotykają się z tą samą odpowiedzią „wójt właśnie wyszedł/wyjechał – nie wiem kiedy wróci”. W środę (27 lipca) rano usłyszeliśmy to samo. Pomimo pozostawienia prośby o oddzwonienie do teraz cisza. Tak więc możemy tylko gdybać…

 

Ignorowani przez wójta mieszkańcy Olchowca zaczęli szukać pomocy w każdym możliwym miejscu. W Nadleśnictwach, w urzędach, w końcu w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Jednak wszyscy pomimo chęci pomocy bezradnie rozkładają ręce. ZGŁOSZENIE ODŁOWIENIA NIEDŹWIEDZIA leży w wyłącznej gestii władz samorządowych. W tym przypadku poprzez wójta Bogusława Kochanowicza.

Tymczasem spotkań z niedźwiedziem jest coraz więcej. Zazwyczaj natrafiano na niego w...czytaj więcej

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama