Roman Konieczny, starosta sanocki, tłumaczył w maju br. postanowienie o reorganizacji bursy wynikiem kontroli NIK-u. Według niego wykazała ona nieprawidłowości związane z niewłaściwym wykorzystywaniem internatów w Sanoku.
Budynek w ciągu ostatnich kilku lat przeszedł gruntowną modernizację. Został całkowicie odnowiony i ocieplony. Ośrodek cieszył się także bardzo dobrą opinią wśród dzieci i ich rodziców.
Ostatnie tygodnie wakacji nie należały do najszczęśliwszych. Całe wyposażenie bursy zostało rozdysponowane do sanockich internatów. W ciągu dwóch dni pięć samochodów straży pożarnej wywiozło dobytek, o który pracownicy dbali przez lata. Po kolei z pomieszczeń znikały łóżka, biurka, komputery…
Sprzęty zostały rozdzielone pomiędzy internaty w Zespole Szkół nr 2 i Zespole Szkół nr 5.
Najbardziej poszkodowana w tej sytuacji jest Maria Pełechowicz, dyrektor zamkniętej placówki. Obecnie została ona bez środków do życia.
Więcej w 35 numerze Tygodnika Korso Gazeta Sanocka