- PKP PLK S.A. chce zamknąć cztery przejazdy kolejowe prowadzące do kilkudziesięciu domów jednorodzinnych za torami. Łącznie jest to ponad 30 rodzin! - piszą w liście przesłanym do naszej redakcji mieszkańcy Pisarowiec.
- Na wszystkich przejazdach pojawiły się informacje, że mają one zostać zamknięte. Ewentualnie można podpisać umowę z PKP na korzystanie z przejazdu zamykanego na kłódki. Płaci się wtedy kolei około 150 zł miesięcznie - informują mieszkańcy.
W komunikatach PKP PLK S.A. zamieszczonych na tabliczkach przy przejazdach kolejowych czytamy m.in., że "niepubliczne przejazdy muszą być wyposażone w rogatki zamknięte na klucz, otwierane w razie potrzeby przez użytkownika przejazdu.
- Co w sytuacji, jak będzie potrzebna karetka albo straż?! Wszystkie służby będą czekać, aż ktoś z kluczem przybiegnie otworzyć rogatkę? - denerwują się mieszkańcy.
Piszą, że kiedy kilka lat temu kupowali ziemię pod budowę domów "za torami", przedstawiciele PKP wyrazili na to zgodę i nie było wtedy mowy o zamykaniu przejazdów.
- Teraz chcą nas odciąć od świata. Wypada sprzedać samochód i kupić śmigłowiec - mówią rozgoryczeni.
Nie likwidacja, a porządek
- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. nie zamykają przejazdów - uspokaja Dorota Szalacha z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Tłumaczy, że celem prowadzonych obecnie działań zarządcy infrastruktury kolejowej jest uporządkowanie przejazdów kolejowo-drogowych, tak by były one zgodne z obowiązującymi przepisami i ze statusem dróg na terenie lokalnych samorządów.
Powołuje się przy tym na odpowiednie przepisy.
- Obowiązek uregulowania kwestii przejazdów wynika z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury i Rozwoju z 2015 r. Przejazdy kat. A, B, C i D – zgodnie z rozporządzeniem mogą być tylko na drogach publicznych. Na pozostałych drogach mogą funkcjonować tylko przejazdy użytku niepublicznego - jako kat. F, na podstawie zawartych umów pomiędzy PLK, a użytkownikami wskazanych skrzyżowań - wyjaśnia rzecznik.
Istnieje również możliwość zmiany przez samorządy statusu drogi niepublicznej na publiczną i wówczas ustalony przejazd kolejowo-drogowy może pozostać jako skrzyżowanie z drogą publiczną.
Gmina przekwalifikuje drogi
Urząd Gminy w Sanoku zadeklarował podjęcie działań w kierunku nadania drogom na przejazdach kolejowych statusu dróg publicznych. We wrześniu podczas sesji radni podjęli uchwałę, że wszystkie drogi, które biegną przez przejazdy kolejowe, będą drogami publicznymi.
Równocześnie PKP Polskie Linie Kolejowe wspólnie z gminami analizują sytuację przejazdów niepublicznych.
- Dla uporządkowania spraw przejazdów gospodarze terenu muszą w wielu lokalizacjach dokonać szczegółowej analizy i oceny sytuacji komunikacyjnej, uwzględniając rzeczywiste potrzeby mieszkańców i zasady bezpieczeństwa - mówi Dorota Szalacha.
- Pozostaną tylko skrzyżowania potrzebne mieszkańcom, na których zarządca drogi w porozumieniu z zarządcą infrastruktury kolejowej zapewni właściwe utrzymanie i oznakowanie dojazdów do przejazdu - dodaje rzecznik.