Co mówią stopy i dłonie? – wykład pionierki refleksologii w Sanockim PWSZ
Wanda Budzanowska – Bratko to pionierka refleksologii w Polsce. Od 30 lat promuje tę alternatywną metodę poprawy stanu zdrowia. Przez wiele lat mieszkała w Kanadzie, gdzie nauczyła się refleksologii i, jak sama mówi pasji, zadowolenia i mądrości z wykorzystania życia i cieszenia się zdrowiem. Na co dzień pracuje wykonując zabiegi na stopach, rękach, twarzy i na głowie. Jak mówi:
- Mam 74 lata i uważam, że zdrowie jest dostępne dla każdego z nas. Starość i niedołęstwo osiągamy na własne życzenie. Dlatego, kiedy pojawia się ból – to jest sygnał, że w naszym organizmie dzieje się coś złego i trzeba reagować.
Wanda Budzanowska – Bratko uważa refleksologię za najbardziej demokratyczną i powszechnie dostępną metodę leczenia, niezależnie od wieku pacjenta. Organizuje warsztaty, seminaria, wykłady, transmisje online, kształci refleksologów w Polsce, egzaminuje ich i wydaje podręczniki. W 1996 r. przetłumaczyła i wprowadziła na polski rynek podręcznik refleksologii D.C. Byersa pt. „Lepsze zdrowie z refleksologią stóp i rąk”. Jest również autorką dwóch tomów książki „Praktyczna refleksologia drogą do zdrowia” i założycielką Polskiego Instytutu Refleksologii. Dzięki staraniom tej instytucji w 2005 roku Ministerstwo Pracy wpisało zawód refleksologa na listę nowych zawodów w Polsce.
W trakcie wykładu, który odbył się w auli Centrum Sportowo - Dydaktycznego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Jana Grodka w Sanoku prowadząca przytoczyła historię refleksologii, wskazując, że jej początki sięgają starożytności, a pierwsze informacje na temat tej metody pochodzą z egipskiego Grobowca Lekarza w Sakkarze, przedstawiającego starożytnych terapeutów uciskających dłonie i stopy pacjentów. W drugiej części odpowiadała na pytania uczestników, dotyczące głównie metod poprawy samopoczucia za pomocą ucisku dłoni i stóp w przypadku konkretnych dolegliwości i chorób. Chętni mogli też skorzystać z zabiegu, przeprowadzonego na miejscu przez prowadzącą.
Refleksologia, czyli relaks w formie "slow"
Refleksologia jest zaliczana do medycyny alternatywnej. To jedna z metod poprawy stanu zdrowia, polegająca na uciskaniu odpowiednich obszarów powierzchni ciała, które są określane jako refleksy. Znajdują się one głównie na stopach, rękach i na twarzy. Metoda ta zakłada, że narządy wewnętrzne oraz wszystkie części ciała są ze sobą powiązane, a odpowiednie miejsca na dłoniach i stopach odpowiadają pracy poszczególnych narządów. Uciskając je doprowadza się do poprawy samopoczucia i pracy konkretnych narządów. Jak wskazuje Wanda Budzanowska – Bratko:
- Refleksologia likwiduje bóle i napięcia. Wynika to z faktu, że ciało poprzez stopę jest lustrzanym odbiciem i miniaturą zdrowia człowieka. Co istotne, nie ma naukowych danych na temat skuteczności pracy refleksologów. Wiedza medyczna nie potwierdza, że wykonywane przez nich zabiegi przynoszą korzyści zdrowotne. Niemniej, zwraca się też uwagę, że metody te są nieinwazyjne i na ogół nie są poddawane silnej krytyce ekspertów w zakresie medycyny.
Refleksologia jest jedną z dziedzin, które cieszą się zainteresowaniem osób w różnym wieku.
Na sanockiej uczelni w wykładzie mgr Wandy Budzanowskiej – Bratko wzięło udział spore grono osób, w tym stali uczestnicy wykładów na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, a także studenci i osoby młode. Jak powiedziała jedna z uczestniczek:
- Na ogół frekwencja na wykładach jest mniejsza. Tym razem wiele osób zainteresowała tematyka zdrowia, bo to dotyczy każdego z nas, niezależnie od wieku.
Medycyna alternatywna coraz bardziej popularna w Polsce.
Jak wynika z sondażu Ośrodka Badania Opinii Publicznej – już co czwarty Polak korzysta z usług i produktów medycyny naturalnej. Obserwuje się rosnące zainteresowanie społeczne suplementami diety, ziołami i naturalnymi metodami leczenia. Wiąże się to z faktem, że wiele informacji na ten temat można obecnie znaleźć w Internecie.
Niekonwencjonalne metody poprawy samopoczucia wiążą się również z modą na bycie „eko”, co jest obecnie coraz bardziej popularne. Ponadto obserwuje się rosnący dystans społeczny do syntetycznych leków i nowoczesnych technologii i powrót zainteresowania medycyną niekonwencjonalną. Nie bez znaczenia jest również stan publicznej służby zdrowia i konieczność oczekiwania na spotkanie ze specjalistą często nawet przez wiele miesięcy. W odróżnieniu od nich z promotorami naturalnych metod leczenia można spotkać się szybko, np. w miejscowych domach kultury i często w znacznie pogodniejszej i milszej atmosferze niż z lekarzami.
Zdania na temat skuteczności zabiegów medycyny alternatywnej są podzielone.
Część społeczeństwa z dystansem podchodzi do tego typu osób. Inni, z kolei wskazują, że pewne zabiegi są warte uwagi, ale wymagają też czasu i przyswojenia odpowiedniej wiedzy. Tak wskazuje jedna z uczestniczek wykładu na temat refleksologii, który odbył się w PWSZ w Sanoku:
- Z pewnością refleksologia jest warta zainteresowania, bo ciekawi mnie jak można leczyć poszczególne dolegliwości za pomocą ucisku stóp i dłoni, ale myślę, że to wiąże się z koniecznością zdobycia dużej wiedzy, która będzie stanowiła taką „podkładkę”. Dla mnie to na razie pierwsze spotkanie z tym zagadnieniem. Chcę zainteresować tym córkę, która jest po wypadku, bo doznała kontuzji w trakcie jazdy na nartach. Jestem ciekawa czy refleksologia mogłaby jej pomóc.
Już co czwarty mieszkaniec naszego kraju wskazuje, że korzysta z niekonwencjonalnych metod leczenia. Zainteresowanie alternatywnymi sposobami poprawy samopoczucia widoczne było w trakcie wykładu Wandy Budzanowskiej – Bratko w sanockim PWSZ, gdzie wielu uczestników pytało o szczegóły stosowania refleksologii i decydowało się na zabieg wykonywany przez prowadzącą. Wydaje się to potwierdzać, że w obecnych czasach, gdy lekarze mają coraz mniej czasu dla pacjentów, medycyna niekonwencjonalna zyskuje znaczne pole do popisu.
A. Szeligowska