SANOK: Wjechał w dystrybutor paliwa na stacji benzynowej i groził wysadzeniem [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

SANOK: Wjechał w dystrybutor paliwa na stacji benzynowej i groził wysadzeniem [ZDJĘCIA]  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Niecodzienne zdarzenie w Sanoku na Dąbrówce. Brawo dla mężczyzn, którzy zachowali zimną krew i zatrzymali sprawcę całego zdarzenia.

Wczoraj (9.02) na jednej ze stacji paliw przy ul.Krakowskiej w Sanoku doszło do zdarzenia niczym z filmu sensacyjnego.

Wczoraj o godz 22:45 na stacji benzynowej Orlen na ul. Krakowskiej przy wyjeździe z Sanoka, kierujący samochodem marki Mercedes mieszkaniec powiatu sanockiego lat 44, nie hamując wjechał w dystrybutor paliwa, po czym wyszedł z samochodu i udał się do budynku stacji wykrzykując różne słowa do pracowników stacji i obecnych tam klientów. Następnie wyszedł na zewnątrz, wyciągnął węża z innego dystrybutora, oblał swój samochód benzyną i wyciągnął z kieszeni kartkę papieru, którą podpalił i zaczął zbliżać się do rozlanego wokół paliwa i samochodu. Na co wybiegł pracownik stacji benzynowej i zagasił ogień, który już się pojawił. W tym czasie klienci, którzy byli przy innych dystrybutorach i tankowali samochody podjęli próbę ujęcia mężczyzny. Zaczął on uciekać ale nieskutecznie, ponieważ udało im się go złapać i przytrzymać aż do momentu przyjazdu Policji. Mężczyzna został zatrzymany i przebywa obecnie w izbie zatrzymań w Sanoku. Sprawca był trzeźwy, będą wykonywane z nim czynności policyjne mające na celu wyjaśnienia przyczyny jego zachowania i zostaną przedstawione mu zarzuty. Warto wspomnieć, że gdyby doszło do pożaru to paliwo , które znajduje się pod ziemią stacji doprowadziło by do ogromnego wybuchu - relacjonuje Anna Oleniacz, rzecznik prasowy Policji w Sanoku.

 

Poniżej przedstawiamy relację naocznego świadka całego zdarzenia:

Dziś zajeżdżając na stację paliw, zauważyłem auto w dystrybutorach i pracownika stacji z gaśnicą w ręce, który uspokajał mężczyznę z zapalniczką w ręku gdzie było pełno benzyny. Pan z gaśnicą krzyczał żeby uciekać ze stacji, ja zrobiłem kółko wokół stacji i wybiegłem w kierunku tego mężczyzny, który rzekomo chciał wysadzić stację. Gdy mnie zobaczył zaczął uciekać, szybko go doścignąłem, po chwili na pomoc przybiegł mi jakiś mężczyzna. We dwóch udało się nam go przytrzymać aż do przyjazdu Policji.

 

 

Źródło: Sanok 112.pl/ KPP Sanok

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE