Do zdarzenia doszło w środę około godziny 22 w dwupiętrowym domu na skrzyżowaniu ulic Traugutta i Kwiatowej w Sanoku.
Z nieustalonych dotąd przyczyn w jednym z pomieszczeń na piętrze wybuchł pożar. Ogień rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia - salon i kuchnię.
Z naszych ustaleń wynika, że dom zamieszkiwało pięć osób - starszy mężczyzna, małżeństwo i ich dwie nastoletnie córki, w tym jedna niepełnosprawna.
Największe obrażenia odniósł starszy mężczyzna, kiedy na miejsce przyjechali ratownicy był nieprzytomny, ma poparzone drogi oddechowe i twarz, przebywa na oddziale intensywnej terapii.
W szpitalu nadal przebywa też drugi poszkodowany mężczyzna, który ma poparzoną głowę, twarz i ręce.
Kobieta i dwie nastolatki nie odniosły poważnych obrażeń.
W akcji ratowniczej udział brały cztery karetki oraz siedem zastępów straży pożarnej, w tym trzy OSP.
- Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna wybuchu pożaru. Straty zostały wstępnie oszacowane na sto tysięcy złotych. Budynek nie nadaje się do zamieszkania - relacjonuje Anna Kozłowska, rzecznik KP PSP Sanok.