PSYCHOPORADY: Do zmian małymi krokami

Opublikowano:
Autor:

PSYCHOPORADY: Do zmian małymi krokami - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ile razy marzyłeś o zarabianiu dużych pieniędzy? Jak często przychodziły ci do głowy pomysły, które w teorii miały zmienić twoje życie? Ile razy twoje zamierzenia kończyły się niepowodzeniem? Jak często poddawałeś się bez podjęcia próby działania? Ile razy uznawałeś, że ryzyko jest za duże? Jestem przekonany, że słysząc te pytania, kiwasz głową, uznając, że takie sytuacje zdarzały się wiele razy.

Zastanawiałeś się nad tym, co powstrzymuje cię przed wprowadzaniem w swoim życiu zmian? Czy zauważasz konkretne powody, dla których decydujesz się brać życie takim, jakie jest, a nie zmieniać je w myśl swoich wizji? Bo przecież masz wizje, masz plany. Wiesz, co chciałbyś zmienić. Zdajesz sobie sprawę z tego, co ci się nie podoba, z czym się nie zgadzasz, co cię irytuje. Dostrzegasz to za każdym razem, gdy czujesz się sfrustrowany, niespełniony; gdy złościsz się, że znowu musisz robić coś, czego nie lubisz lub gdy dostrzegasz coś, co według ciebie powinno działać inaczej.

Dostrzegasz wokół siebie mnóstwo absurdów. Widzisz procesy, które mimo swojego bezsensu funkcjonują. Ale co ty z tym robisz? Jak na to reagujesz? Ktoś powie, że nie reaguje. Ale to nie jest prawda. Zapamiętaj to! Brak reakcji to też reakcja! Brak decyzji to też decyzja!

Każde twoje zachowanie jest jakąś decyzją lub reakcją. Jeśli ktoś w twoim otoczeniu przedstawia poglądy, z którymi się nie zgadzasz, a ty nic nie mówisz, nie podejmujesz dyskusji, nie wyrażasz otwarcie własnego zdania – to twoje milczenie jest też reakcją, o której w danym momencie zdecydowałeś.

Jeżeli widzisz człowieka, który jest dla ciebie jakimś autorytetem, wzorem, inspiracją i możesz do niego podejść, przywitać się, zamienić kilka słów albo zapytać o coś, ale tego nie wykorzystujesz – to też jest twoja reakcja, na którą z jakiś powodów się zdecydowałeś. Za każdym razem, gdy czegoś nie robisz, nie mówisz, nie wykorzystujesz jakieś okazji, możliwości – decydujesz się na bierność, wybierasz bierność. Jesteś pewien, że na tym ci właśnie zależy? Chcesz być bierny? Chcesz pozostawać gdzieś z tyłu? Chcesz przestać działać? Skoro wybierasz bierność, to pewnie tego chcesz.

Zaczekaj! Nie szukaj teraz powodów swoich reakcji w otoczeniu. Zapomnij o przerzucaniu odpowiedzialności na innych. Zapomnij o użalaniu się nad sobą. Do czego jest ci to potrzebne? Rodzice cię nie kochali, nie chwalili, nie przytulali, nie mówili, że jesteś wspaniały. Kogo to interesuje! Jeśli chcesz się na tym koncentrować i robić sobie z własnego nieszczęścia ołtarz – w porządku. Rób to! Ale nie obarczaj tym innych.

Ale jeśli chcesz zacząć działać, zmieniać siebie, otaczającą cię rzeczywistość – zacznij myśleć o tym, co możesz zrobić teraz, w tej chwili. Przestań ciągle tkwić w swojej przeszłości. Twoje myśli o przeszłości cię powstrzymują przed zmianą. Nie twoja nieczuła matka, nie twój chłodny ojciec. Twoje ciągłe myślenie o nich. Jeszcze kogoś lub coś chcesz obwinić za swoją bierność? Szef! Tak, to on winien jest wszystkiemu, co złe cię spotyka. Kumple! Tak, to oni wyciągają cię na imprezy, wyśmiewają twoje pomysły, zabierają ci czas. Internet! Tak, sieć cię wciągnęła i nie możesz się wylogować.

Przeciwności zewnętrzne można mnożyć. I robisz to nieustannie! Ciągle jesteś zajęty wymyślaniem racjonalnych, niepodważalnych powodów swojej bierności. Wierzysz w te powody. Złościsz się, gdy ktoś, na przykład teraz, próbuje ci je wyrwać i pokazać, że to bzdura. Jesteś w tych powodach tak mocno osadzony, że zbudowałeś sobie z nich ideologię własnego funkcjonowania. Ciągle się tłumaczysz przed sobą, wyjaśnisz sobie, dlaczego coś ci się nie udało albo dlaczego czegoś nie zrobiłeś. Wzbudzasz w sobie ogromną energię w postaci złości i irytacji. Ale mało robisz albo nic, żeby tę energię ukierunkować inaczej – na zmianę decyzji, na zmianę myślenia, na działanie, na planowanie, zamiast narzekać i obwiniać innych.

Ciągle i ciągle szukasz poza sobą odpowiedzialności za swoją bierność. Wiesz, kto jest twoim największym przeciwnikiem? Ty sam! Nie rodzina, nie kumple, nie obecny pracodawca, nie nauczyciele – ty jesteś pogromcą własnego sukcesu! Wiesz, dlaczego twoje plany się nie udają? Bo je niszczysz! Powiesz mi teraz, że masz doradców-przyjaciół, którzy z życzliwości i troski o ciebie odradzają ci ryzyko. Ufasz im i sugerując się ich opinią, rezygnujesz, bo uznajesz, że to nie ten czas, że to nie dla ciebie, że to nie twoja liga, że nie masz umiejętności, że się nie znasz, że nie udźwigniesz. A czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego te same osoby nie zaproponowały ci pomocy? Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego otaczasz się ludźmi, którzy w ciebie nie wierzą? I jeszcze jedno pytanie – dlaczego realizację swoich pomysłów tak bardzo uzależniasz od opinii innych? Wiesz, dlaczego twoje plany się nie udają? Bo za bardzo ufasz innym ludziom. Wierzysz, że wiedzą o tobie więcej, niż ty sam wiesz o sobie.

Zmiana to wysiłek - zawsze. Zmiana to zdobywanie, to trudzenie się, to wychodzenie poza strefę komfortu. Cel, który majaczy w dali, jest możliwy do osiągnięcia, jeśli zdobędziesz się na trud. Chcesz się przekonać? To może zacznij od rzeczy małych: marudzisz? - zacznij doceniać; spóźniasz się? - zacznij planować; odwlekasz? - zacznij działać; krytykujesz? - zacznij chwalić; za dużo mówisz? - spróbuj pomilczeć; niecierpliwisz się? - zacznij czekać; zazdrościsz? - naucz się cieszyć radością innych; użalasz się nad sobą? - zauważaj to, co masz dobrego; odrzucasz pomoc innych? - zacznij przyjmować pomoc. Małe zmiany zaprowadzą cię do dużych zmian. Przeszkoda jest przede wszystkim w tobie. Myślisz, że inni są winni? Zastanów się, co ty dajesz z siebie!

Marcin Patronik, psycholog i psychoterapeuta, pracuje w Poradni Zdrowia Psychicznego SP ZOZ w Sanoku.

Masz pytanie do naszego specjalisty? Szukasz porady? Pisz na adres marcinpatronik@op.pl.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE