Szybko rozwiązać trzeba zwłaszcza sprawę braku komunikacji na trasach nieopłacalnych, gdzie autobusem do małych miejscowości, leżących na uboczu, jeździ kilka osób.
Inne problemy to głównie brak regularnych kursów, brak rozkładów jazdy na przystankach, zrywanie tych rozkładów w sezonie wakacyjnym przez konkurencję, "podbieranie turystów" na dochodowych liniach bieszczadzkich przez sezonowe busy, obciążenie wyłącznie jednego przewoźnika kosztami utrzymania dworca autobusowego w Lesku.
W spotkaniu, zorganizowanym 19 stycznia przez starostę leskiego Andrzeja Olesiuka, uczestniczyli m.in. wójtowie gmin wchodzących w skład powiatu leskiego, radni powiatowi, oraz przewoźnicy: BAK-BUS, SANBUS, PKS Jarosław i PKS Stalowa Wola.
W trakcie burzliwej dyskusji rozważano możliwe rozwiązania, z uwzględnieniem nowych przepisów ustawy o publicznym transporcie zbiorowym.
Starosta Olesiuk zaproponował też stworzenie docelowo powiatowego rozkładu jazdy, ponieważ z dotychczasowych doświadczeń wynika, że systemu komunikacji nie są w stanie zbudować poszczególne gminy osobno.