Płatny parking przy starostwie na ulicy Cerkiewnej często użytkują petenci śpieszący się do urzędu. Nieświadomi zagrożenia zostawiają samochody i biegną załatwić sprawy.
– Bardzo się śpieszyłem do urzędu komunikacji – informuje rozmówca. – Pomyślałem, że pojadę na parking płatny znajdujący się w pobliżu, żeby nie tracić czasu. Przed postojem stoi tablica z informacją tylko o sposobie parkowania. Wjechałem w puste stanowisko, wyszedłem z auta i rozglądałem się za parkingowym lub parkometrem. Niestety, nie znalazłem ich.
Więcej w 31 numerze Korso Sanockie