Spotkanie zakończyło się remisem 0:0.
Na fanpage'u sanockiej drużyny czytamy:
Szkoda zgubionych punktów... Mimo zdecydowanej przewagi nie udaje nam się zwyciężyć. Najlepszej okazji do zdobycia zwycięskiego gola nie wykorzystuje Łukasz Tabisz w 85 minucie, kiedy to uderzył nad poprzeczką z 5 metrów. Goście bardzo mądrze się bronili, stwarzając jednocześnie trzy groźne sytuacje w przeciągu całego spotkania, na szczęście nasz bramkarz Piotr Krzanowski i cała linia defensywy spisywała się bez zastrzeżeń.
Z lekkim niedosytem oczekiwać będziemy trudnego niedzielnego wyjazdu do Stalowej Woli na mecz z rezerwami Stali.