Zburzono już stare mury budynku. Dyrektor BPN poinformował, że podczas prac ziemnych odkopano wstydliwe znalezisko – około 40 metrów sześciennych śmieci, które przez lata były zakopywane pod schroniskiem.
Trzeba teraz wszystkie odpady zutylizować i dopiero wówczas mogą ruszyć prace przy podpiwniczeniu – informuje dyrektor Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Ze względu na wstydliwe znalezisko, oraz nadmierne opady deszczu prace modernizacyjne się opóźniają. Całość budynku powstanie z drewnianych bali na kamiennej podmurówce. Inwestycja pochłonie 3 miliony 700 tys złotych, z czego 2 miliony 300 tys zł pochodzi ze środków unijnych.
Schronisko będzie gotowe na koniec 2021 roku.
Bieszczadzki Park Narodowy informuje:
Informujemy, że zakończony został transport lotniczy materiałów potrzebnych do remontów szlaków. W wielu miejscach znajdują się złożone materiały budowlane. Prosimy nie podchodzić i zachować ostrożność.
Wszystkie szlaki są dostępne dla turystów. Po ostatnich opadach deszczu na trasach jest błotniście i ślisko. W najbliższych dniach prognozowane są silne burze z gradem. Należy tak zaplanować wycieczkę, by powrócić ze szlaku przed nadejściem burzy. Bądźcie ostrożni.