reklama
reklama

„Niedźwiadki” musiały się obejść smakiem medalu

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Zdjęcie poglądowe

„Niedźwiadki” musiały się obejść smakiem medalu - Zdjęcie główne

W finale, w walce o brązowy medal, sanoczanie nie sprostali hokeistom KS Naprzód Janów-Katowice | foto Zdjęcie poglądowe

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Awans do czwórki walczącej o medale Mistrzostw Polski Młodzików w hokeju na lodzie to było wszystko, co mogły osiągnąć sanockie „Niedźwiadki”. W półfinale na ziemię sprowadził ich MOSM Tychy, nokautując wprost przeciwnika.
reklama

Wynik 11-1 (3-0, 2-1,6-0) jest odzwierciedleniem przewagi drużyny mistrza Polski nad rywalem. W finale, w walce o brązowy medal, sanoczanie nie sprostali hokeistom KS Naprzód Janów-Katowice, przegrywając 5-0 (1-0, 2-0, 2-0). Obydwa mecze pokazały różnicę, jaką dzieli sanocki zespół od medalistów Mistrzostw Polski.

 
Mecz z MOSM Tychy od początku był pojedynkiem do jednej bramki i jedyną niewiadomą były rozmiary zwycięstwa tyszan. Drugą zagadką spotkania było odgadnięcie, ile bramek zdobędzie czołowy snajper drużyny gospodarzy Stanisław Lewandowski, do którego już przylgnęła ksywa „Lewy”. Po pierwszej tercji Tychy prowadziły już 3-0 (4, 6 i 19 minuta), a Lewandowski zaliczył jedno trafienie. Druga tercja tchnęła trochę nadziei w zespół sanocki, który w 24 min. zdobył upragnioną bramkę. Jej strzelcem był Alan Radwański. Po trzeciej tercji, będącej prawdziwym trzęsieniem ziemi, zakończonej sześcioma bramkami tyszan, okazało się, że honorowy gol Alana był jedynym sukcesem „Niedźwiadków” w tym spotkaniu. Przypomnijmy, że w poprzednich meczach drużyna tyska nie straciła ani jednej bramki! (z JKH 2-0, z ŁKS-em 6-0 i z Podhalem 6-0). I dopiero Alan Radwański odczarował tyską bramkę! Mała rzecz, a cieszy!
 
Niedziela zaczęła się od meczu o brązowy medal, w którym zmierzyły się: KS Naprzód Janów-Katowice z „Niedźwiadkami” MOSiR Sanok. Obydwie drużyny miały ogromny smak na medal, przy czym więcej szans dawano Ślązakom, którzy w pojedynku grupowym, po zaciętym boju, pokonali sanoczan 4-3. „Niedźwiadkom” marzył się więc rewanż. 
 
Do połowy meczu trwał zacięty bój, w którym od 16 minuty prowadzili katowiczanie-janowianie 1-0. O losach pojedynku przesądziły dwie minuty II tercji (35 i 36 min.), kiedy to hokeiści ze Śląska strzelili dwa gole i uciekli rywalom na 3-0. W ostatniej odsłonie sanoczanom zabrakło już sił na pościg. W efekcie stracili kolejne dwie bramki (w 51 i 52 min), przegrywając mecz do zera, dokładnie 5-0.
 
W wielkim finale faworyt nie zawiódł. Zespół MOSM Tychy w walce o „złoto” pokonał JKH GKS Jastrzębie 3-1 (2-1, 0-0, 1-0) i sięgnął po tytuł mistrza Polski młodzików (U16), powtarzając swój wyczyn z ubiegłego roku. Na pochwałę zasługuje też drużyna JKH Jastrzębie. Podobnie jak przed rokiem, zdobyła tytuł wicemistrzowski i była jedynym zespołem, który potrafił nawiązać walkę z MOSM Tychy. Wprawdzie przegrał z nim obydwa spotkania, ale wyniki: 0-2 i 1-3 pokazują, że tanio skóry nie sprzedał. O sile młodzików z Tych najlepiej świadczą wyniki uzyskane w turnieju finałowym; z JKH 2-0, z ŁKS-em Łódź 6-0, z Podhalem 6-0, z Niedźwiadkami Sanok 11-1 i z JKH 3-1. Pięć zwycięstw i bilans bramkowy 28-2! Wyrazy najwyższego uznania dla mistrza Polski!!!
 
A „Niedźwiadki”? Spisały się nieźle, na miarę swoich możliwości. Znalazły się w finałowej czwórce, co było miłą niespodzianką. W grupie pokonały: Cracovię (4-3) i Stoczniowca (5-3), przegrywając minimalnie z późniejszym brązowym medalistą KS Naprzód Janów-Katowice (4-3). W strefie medalowej było już znacznie gorzej. Sromotna klęska z gospodarzami (MOSM Tychy) 11-1 i zdecydowana porażka z KS Naprzód Janów-Katowice 5-0. Ten ostatni wynik to oznaka, że „Niedźwiadkom” zabrakło siły. Rozgrywanie takiego turnieju w składzie niepełnych trzech piątek musiało się odbić na tych dwóch ostatnich wynikach. Ale, jako bardzo ważne, należy uznać samo zakwalifikowanie się do finałowej ósemki, a potem wywalczony awans do czwórki. Finałowe pojedynki, zwłaszcza ten z Tychami, z pewnością pozwolił im zobaczyć i uwierzyć, że w hokeja można grać dużo lepiej, że można niezwykle skutecznie się bronić (2 stracone bramki w całym turnieju) i znakomicie atakować (28 strzelonych w pięciu meczach goli). Hasło: „Równajmy do Tych”, powinno przyświecać „Niedźwiadkom” w ich pracy szkoleniowej. 
 
W imieniu kibiców sanockiego hokeja, dziękujemy za udział w turnieju mistrzowskim, za wywalczenie 4 miejsca. Swym występem na lodowiskach w Katowicach i Tychach pokazaliście, że sanocki hokej istnieje i będzie istniał. I to było najważniejsze przesłanie Waszego występu!
 
A oto skład: UKS „Niedźwiadki” MOSiR Sanok w turnieju o mistrzostwo Polski; Paweł Kołodziej i Marcel Florko; Jakub Serwatko, Stanisław Robel; Antoni Sroka, Alan Suchecki, Piotr Robel – Marcel Milczanowski, Oskar Kurek; Alan Radwański, Kacper Suchecki, Łukasz Burczyk – Paweł Kopczyński, Iga Kosturska; Łukasz Mateja, Adam Jurek. Trener Tomasz Wolanin.
 
 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama